Granica

Taaak wiem, taki temat powinniśmy założyć dwa lata temu, zaraz po starcie forum, ale było nas tak mało, że wszyscy i tak się znali. Lepiej późno niż wcale, jak to mówią, w końcu warto się przedstawić. Jako przykład zacznę jaaa przedstawiając siebie i pana admina.

Tak więc jestem Niaruś (i w sumie tak mówi do mnie sporo osób, mnie to pasuje, ale jak ktoś chce może mówić do mnie Aneta), studiuję historię na Uniwersytecie Adama Mickiewicza, w Poznaniu. Pochodzę z malutkiej wioseczki w Wielkopolsce, tam się wychowałam, z moją skrzywioną rodzinką. Mam dwóch młodszych braci (choć tylko jednego rodzonego). Od dwóch lat mieszkam w samym Poznaniu z Meridionem. Jeśli chodzi o Granicę, to jestem niepoprawnym pracoholikiem na szczęście Meridion czaaaasem zabiera mi kompa i daje odpocząć

No to teraz Meridion:

Pan Admin (Marek) pochodzi z Podkarpacia, konkretnie to spod Rzeszowa, z małej, ale bardzo malowniczej wsi. Pierwszy rok studiów spędził na AGH w Krakowie, a od dwóch lat studiuje już w Poznaniu na Politechnice, na kierunku Fizyki Technicznej. Ma dwóch, o 10 lat starszych braci i skrzywionych rodziców :D Granicę założył pod koniec pobytu w Krakowie i miało być to forum dla trzech osób, po upadku PBF na którym grał wcześniej.
(Autoryzowane przez: Meridion)

Łiiiii... Nie wiem dlaczego, ale taki temat zawsze kojarzy mi się z pokemonizmem ("hejka, lubię pastele i słucham Bieberka, jestem strashnie zakrenconom dziewczynom xD xD xD xD")


Tak czy inaczej: Szymon, lat 19 (no dobra - oficjalnie brakuje dwóch tygodni...), wschodnia ściana, a konkretniej: miasteczko pod Białymstokiem. Kończę liceum na profilu humanistycznym, a wybieram się (powinno się udać) na filozofię na UJ, a następnie (lub równolegle) na projektowanie gier - "projektowanie", nie "programowanie".
PBFami param się od... hym, jakichś sześciu lat. Pierwszy był podobny do Granicy - wprawdzie świat był określony [Gothic], ale MG miał tylko funkcję "nocnego stróża". Ogólny freestyle spowodował, że w świecie Gothica pojawiły się wilkołaki, jeźdźcy smoków i inne, ekhem, ewenementy, ale z jedną rzeczą trafiliśmy: u nas bowiem Kręgi Ognia i Wody się połączyły tak, jak stało się to w niedawno wydanym Gothic 4. Tak czy inaczej, później było wiele, wiele różnych PBFów, od pozbawionych MG, przez storytelling, po ścisłe tabelki, od jednostkowego, klasycznego prowadzenia bohatera, przez zespołowe, a na grach quasi-strategicznych skończywszy. Jak jednak już gdzieś pisałem - na Granicę częściowo przekładam sentyment do swego pierwszego forum
Na grę w ogóle dostałem się dzięki informacji/namowom Aishele, którą, nota bene, poznałem również przez PBFa. No i jak się poznaliśmy, tak poznawaliśmy się coraz lepiej i... i tak zostało. Te śmieszne 230km między nami trochę dokucza, ale związek trwa i trwać będzie
Poza PBFami interesuję się ogólnie fantastyką, choć, co mnie boli, na czytanie nie mam za wiele czasu - zbyt łatwo angażuję się we wszelkie projekty i, chociażby teraz, mistrzuję na Gothic Tale. Poza tym ciekawi mnie historia oraz, oczywiście, filozofia - uwielbiam dysputy, by nie rzec "zawzięte dyskusje i awantury" Nawet, jeśli tematy te nie są stricte filozoficzne... (porozmawiajmy o religii! Porozmawiajmy o sztuce! Porozmawiajmy o polityce! Flaaame!).
Ach, zapomniałbym - coś, co ludzi silnie kategoryzuje... muzyka. Słucham różnych gatunków, ale przede wszystkim są to: metal, rock, rap, trochę reggae... by podać kilka tylko zespołów: SOAD, Metallica, Żywiołak, Hammerfall, Serj Tankian, Vavamuffin, Paktofonika, East West Rockers, Judas Priest, Cypress Hill.

Na imię mi Igor, miał być Sergiusz Barnaba ale tak jakoś wyszło. Lat mam osiemnaście i mieszkam w Hirsbergu również Jelenią Górą zwanym. Zamierzam ruszyć na Archotekturę więc fizia + matma + rysunek zapewnić mi zwycięstwo mają. Sam jestem dziwnie profilowany bo to Biznes klasa zwana (Mat-Geo). Przewalam się po rożnych forach chyba od 5 lat a moje cyfrowe nazwy to Daragon, Qliphoth, Ascension oraz Animaphanes było też parę innych, ale nie zapadły mi w pamięć. Główne me zainteresowania to rysunek, muzyka i literatura. Czasami bywam na konwentach (Inne sfery, Coolkon). Typ muzyki jakiej słucham to najczęściej metal z innymi domieszkami: Arch Enemy, Manowar, Oomph!, Helloween a czasami coś lekszego dla ucha puszcze i jest najczęściej the Cure. Literatura - przykłady na ulubiony typ były by właśnie takie: Mistrz i Małgorzata, Pan Lodowego Ogrodu, Saga Nowego Słońca, Gra o Tron i Faust. A gdyby zagłębić się w świat mangi też bym nim nie wzgardził, chociaż wybredny w tym aspekcie jestem. Berserk uważany za wzór oraz Ubel Blatt, Shin Angyo Onshi, Bakuman i na poprawę humoru Fairy Tail. W samym rysunku na razie dążę do realności, najwięcej radości sprawiają mi rysunki postaci i najczęściej tych o których pisze w pbfach . Jak kolega powyżej też czasami lubię sobie podyskutować na ciekawe tematy, w końcu zawsze coś ciekawego można się wywiedzieć.

Wychodzi na to, że jestem najmłodsza. Mam na imię Natalia i mam 16 lat brzmi jak początek jakiegoś idiotycznego wypracowania na egzaminie). Powiedzmy, że mieszkam w najpiękniejszym mieście w Polsce (podpowiem zachodnia cześć kraju, the meeting place). Naprawdę nie potrafię pisać o sobie. Jeżeli powiem, że interesuję się sportem (zwłaszcza dzięki przyjaciółce piłką nożną), lubię pływać i słucham rocka (RHCP, Cochise, Queen) macie ogólny zarys mojej osoby. No i jeszcze lubię czytać, dużo czytać, zwłaszcza fantastyki. Moja przygoda z pbf-ami zaczęła się w sposób, którego wolę dokładniej nie opisywać, ale dla dociekliwych dodam tylko, że z Bieberem nie miało to nic wspólnego. Żeby dotrzymać naszej nowej tradycji powiem, że lubię dyskutować na różne tematy (naprawdę!). No... to ja już skończę, bo jak wspominałam nie cierpię oceniać, pisać, opowiadać na swój temat.

<nudzi mu się koszmarnie>

No to, wyobraźcie sobie osiemnastolatka (prawie) z pewnymi zacięciami programistycznymi, zawziętego grammar nazi nienawidzącego języka polskiego jako przedmiotu ale jednocześnie lubiącego pisać opowiadania, słuchającego metalu i jednocześnie uwielbiającego koty, do tego marudę przez neta i podpieracza ścian w realu. W dodatku no-life który całą zabawę z RPG zaczął od klimatycznego serwera WoWa, a o PBFach dowiedział się na podstawie tego forum. Można by się też pokusić o stwierdzenie, że bardziej niż uczy się w VIII LO w Poznaniu, nazwałbym to raczej obijaniem się.
Ta dam, macie mieszankę... nazwijcie ją jak chcecie.

PS: Pratchett ftw.

Mi na imię Rafał. Miałem mieć Sebastian - co było ogromnym pragnieniem mojej matuli - lecz tato uratował mnie w urzędzie podając kochane imię na R. Mam 18 lat, lecz urodziłem się dopiero 29 października 1993 roku (dlatego muszę jeszcze poczekać, zanim zacznę być pełnoletnim obywatelem). Mimo młodego wieku, gdzie każdy szaleje ja akurat stronię od zbyt hucznych zabaw. Często ludzie zarzucają mi dojrzałość połączoną z chorą psychiką (czyt. fantazją i wyobraźnią) wraz z dowcipami. Cały mój charakter kształtował się przez podstawówkę, gimnazjum oraz szkołę muzyczną do której chodziłem sześć lat na lekcje skrzypiec plus poboczne dziedziny wymagane przez system szkolnictwa (np. 2 lata pianina, rytmika itp.). Uwielbiam muzykę - zwłaszcza orkiestrę, harmonijny, progresywny metal, rock (z paroma jego odmianami) oraz "filmówki". Czytam dość dużo i na ogół bez umiaru. Przebrnąłem już setki dzieł, na ogół fantasy lub coś podobnego (Pilipiuk, Ziemiański, Pratchett - mój mentor pióra, Sapkowski). Za swoje największe osiągnięcie w tej dziedzinie uważam "Imię Róży" na które rzuciłem się w I klasie gimnazjum wygrywając zakład z panią bibliotekarką. Za zwycięskie 5 zł kupiłem sobie i jej po czekoladzie :D

Pasjonuję się tworzeniem wierszy. Napisałem paręnaście i nadal piszę, lecz trudno mi je odnaleźć w zawale kartek posianych po pokoju. Na ogół wpycham je do pudełka po wzmacniaczu, gdyż od niedawna - tj. od września - gram na gitarze klasycznej i elektrycznej; tak dla siebie i przyjemności z nowego hobby. To chyba wszystko, co powinniście o mnie wiedzieć >:]

Hmm... pomyślmy co mogę Wam o sobie powiedzieć ... :D
Mam na imię Anita i z tego co zauważyłam jestem z was chyba najmłodsza bo mam niecałe 16 lat. Mieszkam niedaleko Bełchatowa i .. i .. co dalej ?;>
Hm.. Interesuję się plastyką, i mam z nią związane plany na przyszłość, aczkolwiek nie wiem czy mi się uda... ale na przyszłość mam wiele planów więc w razie co coś wykombinuję :D
Wychowywałam się głównie w harcerstwie. Druhenką jestem od 6 lat i zamierzam jeszcze trochę pobyć :D
Na gitarze próbowałam się nauczyć grac, ale nie mam słuchu muzycznego i zrezygnowałam :D Poza tym po co mam się uczyć skoro mam chłopaka który umie grać ... xD
Hm.. właściwie jak o mała dziewczynka nie lubiłam czytać książek i za wszelka cenę próbowałam tego nie robić, dopiero w 1 lub 2 klasie gimnazjum zaczęłam nałogowo czytać, a zaczęło się od sagi Zmierzch (której w sumie teraz nie lubię)
A Granice pokazała mi Xena (już nie pisze na forum) i był to pierwszy mój PBF i z tego co się zanosi ostatni :D
I nie wiem co jeszcze mogę powiedzieć, jak mi sieę coś przypomni to dopisze :D

No dobra :D
Na wsepie pragnę zaznaczyć, iż moje imię jest hmm... Conajmniej dziwne xD No to: Nazywam się Gniewko. Tak, Gniewomir :D Mam, tak jak Aurill, prawie 16 lat. Ja z kolei mieszkam Bełchatowie, Aurill (Anitę) znam osobiście, i to nawet bliżej niżli Wam się wydaje :D

Moim hobby jest gra na gitarze, mam dwie. poza tym jeżdżę na deskorolce. Jednak moim, wręcz prawie codziennym zajęciem, jest szkoła, w którą coraz mniej chce mi się wkładać zaangażowania...
Hmm... Jestem harcerzem w 12 Drużynie Harcerskiej Tem z Bełchatowa, również razem z Aurill

Głównie słucham muzyki Rock, Alternative Rock i Black Rock, ale zdaża się, że posłucham Housa i TechHousa

Moim, aktualnie, prawie największym marzeniem, jest kupić Gitarę typu "Spider" z Wushburna :D Gitarzyści zrozumieją

No to chyba tyle

Na imię mi Paweł i pochodzę z Przemyśla, takie miasto obok Rzeszowa. Mam 16 lat. Fantastyką interesuje się od 14 roku życia. Należę do ekhmm... Przemyskiej Gildii Fantastyki, choć ten klub osobiście nazwał bym inaczej :D Moim hobby jest gra na gitarze, gry fabularne, pbf'y, książki oraz różnej maści gry planszowe i karciane.

Edit: Poniższe posty coś mi przypominały LARPY... Nie no, bez nich nudził bym się niezmiernie... A i jeszcze jedno... Jestem niepoprawnym fanem Warcrafta III i Gothica :D

Moje uszanowanie!
Nazywam się Szymon pochodzę z Bełchatowa.Myślę , że raczej kojarzycie w końcu tutaj jest największa kopalnia węgla brunatnego w Polsce i europie, tutaj jest KS i SKRA . Mam 16 lat. Fantastyka interesuje się od 5 klasy podstawówki i nie tylko, lubię czytać książki szczególnie fantastykę. Przepadam za wędkowaniem pływaniem, jazdą na nartach, graniem na komputerze i PBF, jeszcze jeździć na rowerze itp.
Na forum PBF zachęcił mnie Kai i Aurelia, Których znam osobiście. Nie żałuje fajnie gra misę z taka społecznością :D .
Zapomniał bym też należę do 12 Drużyny Harcerskiej TEM z Bełchatowa jak Kai i Aurelia. :D

Mam nadzieje, że gra na tym forum będzie rozwijała sie w dobrym kierunku jak do tej pory. :D

        Siema, jestem Ola, wyglądam na szesnaście lat i jestem ez.... A nie, to nie tu XD
Pochodzę sobie z dzikiego wschodu, czyli bardzo malowniczego miasteczka o nazwie Chełm. Obecnie studiuję w Lublinie, rosjoznawstwo, zajęć z picia tam wprawdzie nie ma ale jako ambitna dziewucha chodzę na lekcje dodatkowe :3 Malowanie dobra rzecz...
Poza tym zajmuję się wieloma mniej lubi bardziej dziwnymi rzeczami, z których część zahacza mi czasem o niezłe absurdy. Dobry absurd nie jest zły. Zły absurd... agrh!
        Podobno jestem bardzo arogancka i niepokorna i niegrzeczna i nikt mnie nie lubi. Poza Syryryry. On twierdzi, że jestem kochana. Oczywiście wszyscy kłamią, jestem sobie taką nierzucającą się w oczy osóbką... (a nie, stop, teraz to i ja kłamię) No dobra, mam w sobie całą masę sprzeczności i cech pozornie się wykluczających, ale daje to całkiem ciekawy i nawet harmonijny obrazek. Jestem na ogół dobra, przynajmniej dopóki inni pozwalają mi taką być. Często się uśmiecham, dużo żartuję (często z innych), lubię aktywnie spędzać czas, mam ogroooooomny zapas tolerancji i wyrozumiałości. Są jednak rzeczy, których znosić nie muszę i nie zamierzam. Oj są. W końcu jestem socjopatką. Ale i tak wszyscy mi to wybaczają ^^
        Zainteresowania, sporo mam. Manga (manhwa!), fantastyka, czytam, piszę i rysuję, peeełny serwis. Lubię malować pejzaże, co z farbami i płótnem nie ma tak naprawdę nic wspólnego... Kocham sztuki walki, choć obecnie niczego nie ćwiczę. Interesuje mnie oobe i temu pokrewne klimaty. RPG i LARPy to nierozerwalny element mojego życia, zdecydowanie się w nim nie nudzę. Na pebeefach gram od lat i zupełnie nałogowo, czasami znikam na chwilę gdy "życie osobiste" za bardzo wymaga mojego zaangażowania. Nie trwa to jednak nigdy długo. Ach, jestem też kuglarzem, tańczę z ogniem i w ogóle
        I na tym zakończę, bo jak zwykle się rozpisuję :3

Ohayossu, Filip z tej strony. Dzielny 18 letni pogromca powagi stawia się na apel! Prawdopodobnie nie powinienem tego pisać, tylko uczyć się do matury, ale cokolwiek... Jestem z Warszawy, tam też się uczę, maluję, gram we wszystko, co w łapki wpadnie. Uczonym przez dwa lata japońskiego, fanem mangi (manhwy!) i anime jestem ja! Szyk przestawny również nieobcy i lubiany przeze mnie jest. Pasjonują mnie również gry fabularne, planszowe; teraz dołączam jeszcze PBFy . A, szanuję też język rodzimy i alergię mam na babole; Yas, potwierdzisz? Lubię muzykę; raczej ciężką, ale posiadam coś na kształt tolerancji, więc przeboleję dobre techno... Co by tu jeszcze...? Lubię ciastka, alkohol, dobrą książkę, długie, męczące lenistwo. No i użerać się z rozmówcami o jakieś mało istotne szczegóły ^^.
Ciastka! Budyń! Kisielek!

Najtrudniejsza część dla wielu osób. Opiszę co nieco o swojej osobie, ale kopiowanie lub sprzedawanie będzie surowo karane xD Chyba że ma się moje prawa autorskie. Airandill, tak się nazywam tutaj na Granicy. W świecie rzeczywistym nazywam się Konrad, mam 18 lat i mieszkam w Chełmie. Co mnie interesuje? Hmm.... może łatwiej będzie co mnie nie interesuje xD Praktycznie wszystkiego bym chciał spróbować, ale chyba jestem napalonym graczem gier i uczestnikiem PBF'ów, o ile kręci się to wokół świata fantasy. Niedługo będę zdawał na prawko, nie wiem gdzie i co będę jeszcze studiował xD ale czas pokaże, może akurat. Moje marzenie? Umówić się na spotkanie z Yasmerin ^^ . Pewnie i tak nie ma o czym gadać Ale co tam, można spróbować. Jestem tutaj od zaledwie paru dni, nauczyłem się grać w League of Legends. Szukam dziewczyny :D Mam 182 cm, czarne włosy, nie taki gruby xDD Jak są jeszcze jakieś pytania to PW ^^

        Witam wszystkich bardzo serdecznie. Wręcz gorąco... Bardzo... gorąco... XD
Okej, a na poważnie rzecz biorąc to przyznam, że jeśli zacznę mówić (tudzież pisać w tym przypadku) o własnej osobie, to prawdopodobnie mogłabym podać charakterystykę, co najmniej trzech osób, a wszystko to zajęłoby mi raczej spory kawał czasu... dnia. Co więcej, istnieje możliwość, że i tak w pełni nie oddałabym swojej osobowości. Nie. Właściwie to jestem o tym przekonana, iż nie udałoby mi się oddać siebie na papierze. Nie znaczy to jednak, że nie lubię (tudzież nie umiem) pisać o sobie.
W sumie to już jeden taki wykład zamieściłam niegdyś na własnym blogu. Do tej pory jednak uważam, że zawiera zbyt mało informacji... Cóż... wydaje mi się, że to wszystko z chęci ukazania siebie jak najdokładniej... sama nie wiem skąd u mnie taka potrzeba.
Postaram się więc, żeby było w miarę krótko i "treściwie".
        Na imię mi Klaudia, nazwisko mam ślicznie polskie - z cudnymi zbitkami głosek i kreseczkami nad literami, których nie sposób wymówić obcokrajowcom, a i panie w urzędach mają z nim problem. Reprezentuję rocznik '91, a już zdarza mi się mówić "za moich czasów" Zamieszkuję województwo śląskie, a dokładniej miasto, co zowie się Sosnowiec. To taka mieścina na pograniczu i właściwie to leży w Zagłębiu Dąbrowskim.
        Mogłabym podać masę przymiotników, jaka to jestem (bądź nie jestem), ale nie mam przekonania czy będzie to miało większy sens. Dlatego stwierdziłam, że powiem tylko: jestem jednocześnie skryta i otwarta. Radosna i przygnębiona. Czasem (a w rzeczywistości podobnież całkiem często) można ze mnie czytać niczym z otwartej księgi, a zaraz potem okazuje się, że ponad połowa z tego jest spisem pokręconych określeń i niedorzecznych sprzeczności.
        Interesuję się... hm, właściwie to czym ja się interesuję? A wszystkim po trochu. Słucham muzyki prawie zawsze, w chwilach kiedy jej nie słucham to prawdopodobnie sama śpiewam bądź nucę, ewentualnie gram na gitarze. Jeśli zapytacie o gatunki muzyczne, to powiem, że także wszystko po trochu. Od klasycznej, przez Pop, Rap i Rock, a na elektronicznej kończąc.
        Lubię czytać, ale niech was to nie zmyli, bowiem sama czynność czytania nie wiąże się bezpośrednio i tylko z książkami. Mam wstręt do książek. Czytam za to zbyt wiele opowiadań w internecie. Zdecydowanie za dużo. Co by tak jeszcze... ach tak, mangę czytam, a anime nie są mi obce.
        Nałogowo siedzę przed komputerem. Sporo również gram, a przynajmniej grywałam nie tak dawno jeszcze... gry przeróżne - przygodówki, niegdyś platformówki, czasem jakieś strzelanki czy "ściganki" no i oczywiście RPG bądź by być bardziej precyzyjnym (bowiem to całkiem spory procent tych eRPeGów) - jRPG.
        Ponadto, coby tak już kończyć powoli - sporty... owszem uprawiam (bądź uprawiałam) - jazda konna, rolki, capoeira (tak, wiem, że to jest sztuka walki), podstawy karate... taniec (jeśli można to podpiąć pod sport), choć obecnie prawie nic z tego... biedna jestem, a moje zachcianki kosztują. Samotne bieganie nie jest dla mnie.
        Czasem trochę rysuję, piszę... Chodzę na konwenty... Nie palę, rzadko piję i bardzo dużo śpię... Marudzę, głośno się śmieję (a moi rodzice dostają wtedy zawału, bo podobno wydaje im się, że płaczę oO") i uwielbiam wiśnie w każdej postaci!
        Ha! Mówiłam, że mogę przesadzić

Siemsy Wszystkim !

Ogólnie to mam na imię Krzysiek, ale wszyscy mówią na mnie paczek [ nie pączek, ale paczek ] ew. paczi. Mam 18 lat, mieszkam na północy, dokładniej okolice Wejherowa. Chodzę do liceum i na obecną chwilę cieszę sie wakacjami :D
Fantastyką zacząłem się interesować w 1 gimnazjum, to w tedy dostałem w łape pierwszego Wiedźmina i jakoś to trwa do tej pory. Jestem zwolennikiem polskiej fantastyki, może dlatego że jakos nie mam motywacji sięgać po zagranicznych autorów.
Co do gry na różnych pbfach to jako tako od 2006 uczestniczę w tego typu przedsięwzięciach. Zaczęło się od klubiku na portalu przez wszystkich kochanych [ epuls.pl ] potem z Silvem przenieśliśmy się na forum typowo internetowe i żyło to ze dwa lata. Niedawno niestety ogłosiliśmy śmierć kliniczną naszego forum. Zrobiłem sobie krótką przerwę, ale z nudów znów zaczęliśmy z wyżej wymienionym jegomościem szukać nowych forum . . . i oto jestem.
Co do mnie samego . . Zapewne zaraz mnie wszyscy zaczniecie hejtować, ale słucham polskiego Rapu. Nie takiego o którym się mówi i słyszy w mediach czyli peja, jp, prosto, chwdp, ale wartościowego [ również nie O.S.T.R] z przekazem, zmuszającym do refleksji, stawiającym na treść - czyli Truskulu [ gatunek :D ] i prosze nie definiujcie rapu jako ,, jebanina przekleństw ,, bo już spotkałem się z takim określeniem :D
Moją największą pasją jednak nie jest fantastyka a KOSZYKÓWKA. Można powiedzieć że odkąd zacząłem grać, od razu pokochałem ten sport. Nie wiem czy znacie takie dziwne uczucie wolności gdy coś robicie, ale ja się tak czuje na boisku... Może to wam wydać się chore, ale w czasie sezonu NBA potrafię wstać o 3 w nocy i oglądać poczynania ulubionego zespołu [ CHICAGO BULLS ] na parkietach przez te 48 minut. Tak poza tym to trenuje w szkolnej reprezentacji i ogólnie to chyba zaczęło mi wychodzić.. Jeśli prócz mnie jest tu jeszcze jakiś fan to pjona, jeśli nie to w sumie szkoda :D
Nie wiem co tu jeszcze napisać, chodzę do tego liceum, nie powiem że jestem jakimś super rozrywkowym facetem, ale lubię spotykać się ze znajomymi, czy to na imprezie czy przy piwie..
No to chyba wszystko :D

Może odświeżę ten z dawna zastały temat i napomknę coś o swojej osobie.

Na imię mi Marta, lat od niecałych dwóch tygodni mam 15(tak, przez długi czas czułam się najmłodsza na Granicy ^^), mieszkam sobie w Lublinie. Mój wachlarz zainteresowań trudno jednoznacznie określić, aczkolwiek z pewnością ciągnie mnie do sztuki. Czytam dużo książek, trochę fantastyki, trochę niefantastyki, ogólnie kocham powieści, które dotykają człowieka, czy to malując na jego twarzy szeroki uśmiech, czy wyciskając z oczu strumienie łez. Zdecydowanie najsilniejszym moim uzależnieniem jest muzyka, bez której nie wyobrażam sobie życia. Zaliczam się do fanów rock and rolla - Elvis, Beatlesi, Little Richard i te klimaty odpowiadają mi najbardziej, acz jakiśtam pop, rock czy ambient, byle nie za ciężki i nie za młody, łatwo mi podejdzie. Bardzo lubię rock progresywny(w tym miejscu warto wspomnieć o Peterze Gabrielu).
To tak bardziej pasywnie było - a aktywnie? Otóż bez pisania nie wyobrażam sobie życia. To, jaką tworzenie daje mi radość, można odnaleźć w rozbudowanych opisach mych pięciu postaci czy też tych długich z postów; moja namiętność znajduje też odbicie w aurach przeze mnie tworzonych. Tak, namiętność - bo dać mi zeszyt, długopis i słuchawki, a się po prostu wyłączam i zagłębiem w nierzeczywisty świat swych rozmyślań. Jeśli ktoś byłby bardziej ciekawy, zapraszam do granicowej Biblioteki - znajdują się tam obecnie dwa opowiadania mojego autorstwa, a mianowicie "Pamiętajcie" i "Iluzja". Jeśli ktoś przebrnął, łatwo zauważyć, iż w mojej twórczości nie dominują wesołe nastroje. Wysoką pozycję wśród mych upodobań zajmuje bowiem opisywanie smutku, obłędu, czasem wręcz rozpaczy.
Od połowy października uczę się grać na gitarze, co daje mi dużą przyjemność. Instrumentowi potrafię poświęcić do sześciu godzin dziennie. Niedawno też w moim domu pojawił się keyboard. Jak na razie sama znajduję melodie dźwięk po dźwięku, ale liczę, iż wkrótce uda mi się znaleźć nauczyciela. Moim marzeniem byłaby umiejętność gry na perkusji.
W życiu codziennym niestety często korzystam z tzw. masek - jestem osobą zagubioną, niedojrzałą emocjonalnie, przewrażliwioną i bardzo samotną. O ile łatwiej czasem to ukryć, udając wesołość . Całkiem słusznie uchodzę za oderwaną od rzeczywistości. Mogę uczciwie powiedzieć, iż posiadam dobre serce. Najbardziej na świecie nienawidzę, gdy ktoś za wszelką cenę stara się zranić drugą osobę; nie mogę biernie patrzeć na cudze cierpienie.
Swoje życiowe nadzieje wiążę, jak już wspomniałam, ze sztuką, ale również z podróżowaniem i językoznastwem(uczę się angielskiego i rosyjskiego, nawet jadę na wymianę w przyszłym tygodniu ) oraz weterynarią - mam psa i kota, uwielbiam zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich, a wskutek lektury książek Herriota wydaje mi się, iż znam już swój przyszły zawód . Jestem stuprocentową humanistką, żywiącą szczerą nienawiść w kierunku wszelkich form przedmiotów ścisłych. Rzeczami, których bardzo nie lubię są papierosy i alkohol, szczególnie wśród osób w moim wieku. Uważam, że wszyscy ludzie są sobie równi, i, póki nie zepsuje mnie realność tego świata, zachowuję mentalność hipisowską.

Ojć, ciut się rozpisałam