Witam wszystkich bardzo serdecznie. Wręcz gorąco... Bardzo... gorąco... XD
Okej, a na poważnie rzecz biorąc to przyznam, że jeśli zacznę mówić (tudzież pisać w tym przypadku) o własnej osobie, to prawdopodobnie mogłabym podać charakterystykę, co najmniej trzech osób, a wszystko to zajęłoby mi raczej spory kawał czasu... dnia. Co więcej, istnieje możliwość, że i tak w pełni nie oddałabym swojej osobowości. Nie. Właściwie to jestem o tym przekonana, iż nie udałoby mi się oddać siebie na papierze. Nie znaczy to jednak, że nie lubię (tudzież nie umiem) pisać o sobie.
W sumie to już jeden taki wykład zamieściłam niegdyś na własnym blogu. Do tej pory jednak uważam, że zawiera zbyt mało informacji... Cóż... wydaje mi się, że to wszystko z chęci ukazania siebie jak najdokładniej... sama nie wiem skąd u mnie taka potrzeba.
Postaram się więc, żeby było w miarę krótko i "treściwie".
Na imię mi Klaudia, nazwisko mam ślicznie polskie - z cudnymi zbitkami głosek i kreseczkami nad literami, których nie sposób wymówić obcokrajowcom, a i panie w urzędach mają z nim problem. Reprezentuję rocznik '91, a już zdarza mi się mówić "za moich czasów"

Zamieszkuję województwo śląskie, a dokładniej miasto, co zowie się Sosnowiec. To taka mieścina na pograniczu i właściwie to leży w Zagłębiu Dąbrowskim.
Mogłabym podać masę przymiotników, jaka to jestem (bądź nie jestem), ale nie mam przekonania czy będzie to miało większy sens. Dlatego stwierdziłam, że powiem tylko: jestem jednocześnie skryta i otwarta. Radosna i przygnębiona. Czasem (a w rzeczywistości podobnież całkiem często) można ze mnie czytać niczym z otwartej księgi, a zaraz potem okazuje się, że ponad połowa z tego jest spisem pokręconych określeń i niedorzecznych sprzeczności.
Interesuję się... hm, właściwie to czym ja się interesuję? A wszystkim po trochu. Słucham muzyki prawie zawsze, w chwilach kiedy jej nie słucham to prawdopodobnie sama śpiewam bądź nucę, ewentualnie gram na gitarze. Jeśli zapytacie o gatunki muzyczne, to powiem, że także wszystko po trochu. Od klasycznej, przez Pop, Rap i Rock, a na elektronicznej kończąc.
Lubię czytać, ale niech was to nie zmyli, bowiem sama czynność czytania nie wiąże się bezpośrednio i tylko z książkami. Mam wstręt do książek. Czytam za to zbyt wiele opowiadań w internecie. Zdecydowanie za dużo. Co by tak jeszcze... ach tak, mangę czytam, a anime nie są mi obce.
Nałogowo siedzę przed komputerem. Sporo również gram, a przynajmniej grywałam nie tak dawno jeszcze... gry przeróżne - przygodówki, niegdyś platformówki, czasem jakieś strzelanki czy "ściganki" no i oczywiście RPG bądź by być bardziej precyzyjnym (bowiem to całkiem spory procent tych eRPeGów) - jRPG.
Ponadto, coby tak już kończyć powoli - sporty... owszem uprawiam (bądź uprawiałam) - jazda konna, rolki, capoeira (tak, wiem, że to jest sztuka walki), podstawy karate... taniec (jeśli można to podpiąć pod sport), choć obecnie prawie nic z tego... biedna jestem, a moje zachcianki kosztują. Samotne bieganie nie jest dla mnie.
Czasem trochę rysuję, piszę... Chodzę na konwenty... Nie palę, rzadko piję i bardzo dużo śpię... Marudzę, głośno się śmieję (a moi rodzice dostają wtedy zawału, bo podobno wydaje im się, że płaczę oO") i uwielbiam wiśnie w każdej postaci!
Ha! Mówiłam, że mogę przesadzić
