Podró¿ do Ziemi obiecanej - szlak handlowy
: Sob Paź 10, 2009 7:45 pm
Aurill sz³a wolnym tempem, podziwiaj±c widoki, najbli¿sza wioska by³a zaledwie trzydzie¶ci kilometrów dalej. Droga by³a kamienista i prowadzi³a przez las, przeliczy³a swoje si³y.
Zaczê³o zmierzchaæ, ogarn±³ j± lekki niepokój, co je¶li bêdzie zmuszona przespaæ tê noc w lesie? ¯aden wóz ju¿ nie przeje¿d¿a³. Aurill zag³êbi³a siê lekko w pobliski las. Po drzewach piê³y siê wszelkiego rodzaju bluszcze i ro¶liny. Oddali³a siê na tak± odleg³o¶æ, by nikt z drogi jej nie zauwa¿y³. Rozgl±da³a siê bacznie i sz³a ca³y czas prosto, nie chcia³a powtórzyæ przygody z Lasu Driad. Roz¶cieli³a p³aszcz na trawie i usiad³a rozpali³a ma³e ognisko i przystawi³a do niego rêce by siê ogrzaæ. Nie by³a g³odna, a nawet je¶li mia³a butelkê z wod± i bochenek chleba.
Nagle us³ysza³a szum w krzakach i r¿enie konia. Czy¿by, jaki¶ obcy j± zauwa¿y³ i postanowi³ skrzywdziæ? Siêgnê³a po ma³y sztylet i wsta³a. Jej oczom ukaza³a siê piêkna klacz ma¶ci kary z kruczoczarn± grzyw±. Podszed³ ostro¿nie do Aurill i spojrza³ jej w oczy.
Kim jeste¶? I co robisz w mojej czê¶ci lasu?- us³ysza³a kobiecy g³os w swojej g³owie.
Koby³a nadal nie odrywa³a od niej wzroku. Mog³am siê spodziewaæ, ¿e tak bêdzie. Jestem... by³am stra¿niczk± lasu. Nazywam siê Euri. Umiem siê z tob± kontaktowaæ za pomoc± naszych my¶li. Wiêc odpowiesz mi?
- Jestem Aurill i chcia³am spêdziæ tu noc- powiedzia³a powoli, jeszcze nigdy nie spotka³a siê z takim stworzeniem jak to, które przed ni± sta³o.
-Mogê tu zostaæ na t± noc?- zapyta³a niepewnie
Oczywi¶cie, ¿e mo¿esz Aurill, tyle, ¿e ten las jest niebezpieczny pe³no w nim ró¿nego rodzaju zbirów... Gdzie chcesz dotrzeæ? Mo¿e Ciê podwiozê.
- Wed³ug mapy najbli¿sza wie¶ znajduje siê kilka kilometrów dalej, wiêc- nie skoñczy³a- Wioska ta zosta³a dawno zniszczona, widnieje tylko na mapach. A jaki jest cel twojej podró¿y? Tak konkretnie.
-Efne- powiedzia³a bez chwili zastanowienia.
No to Ciê tam zawiozê, je¶li nie masz nic przeciwko.
Przez grzeczno¶æ Aurill na pewno by odmówi³a, gdy¿ nie chcia³a robiæ innym k³opotów, ale by³a taka zmêczona, ¿e nie mog³a siê powstrzyma.
- Chêtnie-.
Po chwili jecha³y ju¿ le¶nymi ¶cie¿kami przy czym du¿o rozmawia³y. Okaza³o siê, ¿e Euri by³a stra¿niczk± lasu, lecz kiedy¶ dosz³o do strasznej tragedii w której zgin±³ cz³owiek. Inni stra¿nicy odebrali jej posadê i pozwolili zostaæ na ich terenie.
Podczas podró¿y dziewczyny zaprzyja¼ni³y siê ze sob±, wiedzia³y os sobie prawie wszystko, wszystko co im przysz³o na my¶l.
Rano znalaz³y siê w ma³ym miasteczku le¿±cym na szlaku. Postanowi³y odpocz±æ.
Zaczê³o zmierzchaæ, ogarn±³ j± lekki niepokój, co je¶li bêdzie zmuszona przespaæ tê noc w lesie? ¯aden wóz ju¿ nie przeje¿d¿a³. Aurill zag³êbi³a siê lekko w pobliski las. Po drzewach piê³y siê wszelkiego rodzaju bluszcze i ro¶liny. Oddali³a siê na tak± odleg³o¶æ, by nikt z drogi jej nie zauwa¿y³. Rozgl±da³a siê bacznie i sz³a ca³y czas prosto, nie chcia³a powtórzyæ przygody z Lasu Driad. Roz¶cieli³a p³aszcz na trawie i usiad³a rozpali³a ma³e ognisko i przystawi³a do niego rêce by siê ogrzaæ. Nie by³a g³odna, a nawet je¶li mia³a butelkê z wod± i bochenek chleba.
Nagle us³ysza³a szum w krzakach i r¿enie konia. Czy¿by, jaki¶ obcy j± zauwa¿y³ i postanowi³ skrzywdziæ? Siêgnê³a po ma³y sztylet i wsta³a. Jej oczom ukaza³a siê piêkna klacz ma¶ci kary z kruczoczarn± grzyw±. Podszed³ ostro¿nie do Aurill i spojrza³ jej w oczy.
Kim jeste¶? I co robisz w mojej czê¶ci lasu?- us³ysza³a kobiecy g³os w swojej g³owie.
Koby³a nadal nie odrywa³a od niej wzroku. Mog³am siê spodziewaæ, ¿e tak bêdzie. Jestem... by³am stra¿niczk± lasu. Nazywam siê Euri. Umiem siê z tob± kontaktowaæ za pomoc± naszych my¶li. Wiêc odpowiesz mi?
- Jestem Aurill i chcia³am spêdziæ tu noc- powiedzia³a powoli, jeszcze nigdy nie spotka³a siê z takim stworzeniem jak to, które przed ni± sta³o.
-Mogê tu zostaæ na t± noc?- zapyta³a niepewnie
Oczywi¶cie, ¿e mo¿esz Aurill, tyle, ¿e ten las jest niebezpieczny pe³no w nim ró¿nego rodzaju zbirów... Gdzie chcesz dotrzeæ? Mo¿e Ciê podwiozê.
- Wed³ug mapy najbli¿sza wie¶ znajduje siê kilka kilometrów dalej, wiêc- nie skoñczy³a- Wioska ta zosta³a dawno zniszczona, widnieje tylko na mapach. A jaki jest cel twojej podró¿y? Tak konkretnie.
-Efne- powiedzia³a bez chwili zastanowienia.
No to Ciê tam zawiozê, je¶li nie masz nic przeciwko.
Przez grzeczno¶æ Aurill na pewno by odmówi³a, gdy¿ nie chcia³a robiæ innym k³opotów, ale by³a taka zmêczona, ¿e nie mog³a siê powstrzyma.
- Chêtnie-.
Po chwili jecha³y ju¿ le¶nymi ¶cie¿kami przy czym du¿o rozmawia³y. Okaza³o siê, ¿e Euri by³a stra¿niczk± lasu, lecz kiedy¶ dosz³o do strasznej tragedii w której zgin±³ cz³owiek. Inni stra¿nicy odebrali jej posadê i pozwolili zostaæ na ich terenie.
Podczas podró¿y dziewczyny zaprzyja¼ni³y siê ze sob±, wiedzia³y os sobie prawie wszystko, wszystko co im przysz³o na my¶l.
Rano znalaz³y siê w ma³ym miasteczku le¿±cym na szlaku. Postanowi³y odpocz±æ.