Re: [Żelazna Twierdza] Przyjaciółka z przed lat.
: Pon Lis 25, 2019 4:09 pm
Elfka nie miała okazji do rozmowy w cztery oczy z przyjaciółką, nawet kiedy zabrano Ivo. Świta królowej komuś do niej zupełnie nie przyzwyczajonej mogła dawać się we znaki, tak więc spotkanie po latach nie było tak ciepłe i osobiste jak można by sobie życzyć. Poza tym myśli strażniczki zajmował także kowal, z którym wcale nie była pewna co się stanie. Największym pocieszeniem był w tej chwili brak antymagicznych kajdan, co w zasadzie mogło być całkiem miłą oznaką zaufania. Poza tym jednak nic nie było takie jak można by oczekiwać. Brak prywatności, stres i obawy utrudniały konwersacje. Poza tym sama Niara miała coraz mniej sił - potrzebowała odpoczynku i nawet uniesienia związane z zobaczeniem dawnej znajomej nie były teraz wskazane. Kobiety musiały się rozstać jeszcze nim magowie skończyli rytuał.
Kiedy zaś to się udało przynieśli wiadomość do Królowej i elfki - ta ostatnia mogła go zobaczyć, czego chęć wyraziła nieco mimowolnie…
Nadal leżał w bezruchu kiedy do niego dotarła. Widać jednak było, że jego stan jest stabilny - lepszy nawet niż wcześniej, jeżeli spojrzeć na to od bardziej szamańskiej strony. Tylko z czym to się będzie wiązało? Jaki będzie kiedy się obudzi? Czy czeka ich teraz trening? Nauka magii? Co należałoby…
Ale nim dostali jakiekolwiek instrukcje, nim Ilia zdążyła zadać odpowiednie pytania - a nawet nim kowal otworzył oczy - w wielkiej sali uniosły opary obcej obecności. Wyczerpani magowie nie byli w stanie zareagować, gdy powietrze przeciął nieznany im czar, który trafił w pozbawionych bransolet gości królowej. Bez problemu owionął ich fioletową mgiełką skrzącą na tle ciemnych ścian i zaraz rozpłynął się wraz z nimi…
Potem nie pojawił się więcej.
Kiedy zaś to się udało przynieśli wiadomość do Królowej i elfki - ta ostatnia mogła go zobaczyć, czego chęć wyraziła nieco mimowolnie…
Nadal leżał w bezruchu kiedy do niego dotarła. Widać jednak było, że jego stan jest stabilny - lepszy nawet niż wcześniej, jeżeli spojrzeć na to od bardziej szamańskiej strony. Tylko z czym to się będzie wiązało? Jaki będzie kiedy się obudzi? Czy czeka ich teraz trening? Nauka magii? Co należałoby…
Ale nim dostali jakiekolwiek instrukcje, nim Ilia zdążyła zadać odpowiednie pytania - a nawet nim kowal otworzył oczy - w wielkiej sali uniosły opary obcej obecności. Wyczerpani magowie nie byli w stanie zareagować, gdy powietrze przeciął nieznany im czar, który trafił w pozbawionych bransolet gości królowej. Bez problemu owionął ich fioletową mgiełką skrzącą na tle ciemnych ścian i zaraz rozpłynął się wraz z nimi…
Potem nie pojawił się więcej.