Danae ⇒ [Bogata dzielnica] "Pod Złotym Rogiem"
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
- Czego ty chcesz do życia? Wampiry to istoty nieumarłe. Jestem trupem a profanacja zwłok z pewnością nie należy do najcnotliwszych czynów - odparła spokojnym, wesołym tonem. Korzystając z okazji, że mężczyzna brał kąpiel wywaliła się na środku łóżka, zajmując jak najwięcej miejsca.
- Wiedź, że ta uwaga odnośnie masażu tylko mnie ma się tyczyć. Większość kobiet jest wrażliwa, a ja niestety nie. Wiem, że po mojej delikatnej, kobiecej budowie tego nie widać. Nie wiem jak to dokładnie opisać, ale chciałabym, abyś włożył w to trochę siły, aby zadać mi lekki ból. Nie musi być nawet lekki... - oznajmiła swoją uwagę. Była lekko zdenerwowana, ponieważ obawiała się, że mieszaniec weźmie ją po tej wypowiedzi za psychopatkę.
- Wiesz mnie się wydaje, że ostatecznie masaż pleców nie będzie dla mnie atrakcyjnym rozwiązaniem. Akurat w moim przypadku odpoczywanie na brzuchu strasznie jest niewygodne. Chyba będę musiała wymyślić Ci nieco inne zajęcie - elfka zamyśliła się. Chciała zadać jakieś ciekawe i śmiałe wyzwanie, ale ostatecznie nie mogła się zadecydować. Ostatecznie stwierdziła, że należy facetowi szansę, aby wykazał się swą pomysłowością.
- Myślę, że powinieneś przygotować swoje srebrne ostrze pod ręką. Zawsze mogą się przydać, bo słodkimi i czułymi słówkami nie utrzymasz mnie w porządku - dodała elfka. Ani na chwilę nie oderwała od niego swego wzroku. Bezwstydnie wpatrywała się w każdy możliwy fragment jego ciała.
- Widzisz, ja nie oczekuję, że to zrobisz, bo wiem, że nie muszę Cię do niczego zmuszać. Sam tu przyjdziesz, aby ujarzmić potwora, który wypije twą krew - wypowiedziała te słowa posyłając mu całusa.
- Ja sama nie wiem. Spróbuję poszukać jakiegoś nauczyciela, który mógłby nauczyć mnie lepiej władać magią, albo kogoś kto mógłby wyszkolić mnie w wojaczce. Do Kryształowego Królestwa będę mieć jeszcze sporo do przemyślenia. Zamierzam też znaleźć tam jakiś sposób na zarobienie pieniędzy - po tych słowach Alinsa zamknęła swoje oczy. Czekała, aż mężczyzna wyjdzie z wody, aby się nią zająć. Miała nadzieję, że tego dnia uda jej się chociaż odrobinę odpocząć przed zapadnięciem zmroku, ponieważ na razie nic takiego się nie zapowiadało.
- Wiedź, że ta uwaga odnośnie masażu tylko mnie ma się tyczyć. Większość kobiet jest wrażliwa, a ja niestety nie. Wiem, że po mojej delikatnej, kobiecej budowie tego nie widać. Nie wiem jak to dokładnie opisać, ale chciałabym, abyś włożył w to trochę siły, aby zadać mi lekki ból. Nie musi być nawet lekki... - oznajmiła swoją uwagę. Była lekko zdenerwowana, ponieważ obawiała się, że mieszaniec weźmie ją po tej wypowiedzi za psychopatkę.
- Wiesz mnie się wydaje, że ostatecznie masaż pleców nie będzie dla mnie atrakcyjnym rozwiązaniem. Akurat w moim przypadku odpoczywanie na brzuchu strasznie jest niewygodne. Chyba będę musiała wymyślić Ci nieco inne zajęcie - elfka zamyśliła się. Chciała zadać jakieś ciekawe i śmiałe wyzwanie, ale ostatecznie nie mogła się zadecydować. Ostatecznie stwierdziła, że należy facetowi szansę, aby wykazał się swą pomysłowością.
- Myślę, że powinieneś przygotować swoje srebrne ostrze pod ręką. Zawsze mogą się przydać, bo słodkimi i czułymi słówkami nie utrzymasz mnie w porządku - dodała elfka. Ani na chwilę nie oderwała od niego swego wzroku. Bezwstydnie wpatrywała się w każdy możliwy fragment jego ciała.
- Widzisz, ja nie oczekuję, że to zrobisz, bo wiem, że nie muszę Cię do niczego zmuszać. Sam tu przyjdziesz, aby ujarzmić potwora, który wypije twą krew - wypowiedziała te słowa posyłając mu całusa.
- Ja sama nie wiem. Spróbuję poszukać jakiegoś nauczyciela, który mógłby nauczyć mnie lepiej władać magią, albo kogoś kto mógłby wyszkolić mnie w wojaczce. Do Kryształowego Królestwa będę mieć jeszcze sporo do przemyślenia. Zamierzam też znaleźć tam jakiś sposób na zarobienie pieniędzy - po tych słowach Alinsa zamknęła swoje oczy. Czekała, aż mężczyzna wyjdzie z wody, aby się nią zająć. Miała nadzieję, że tego dnia uda jej się chociaż odrobinę odpocząć przed zapadnięciem zmroku, ponieważ na razie nic takiego się nie zapowiadało.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Wampiry są bardziej żywe, niż co po niektóre istoty, które nie są uważane za nieumarłych - odparł. Była to swego rodzaju jego własna opinia na temat wampirów i innych istot, które uważają się za istoty żywe.
- Wiem to. Zresztą... nie jesteś pierwszą, która nie lubi, gdy postępuje się z nią delikatnie i nie jest wrażliwa - powiedział dość spokojnym tonem głosu. Nie wziął jej za jakąś psychopatkę czy coś, to że kobieta lubi gdy postępuje się z nią ostrzej oznacza tylko tyle, że jest silniejsza niż przeciętna kobieta, co niektórzy mężczyźni oczywiście cenią. A Alinsa bez wątpienia była silną i do tego piękną kobietą, niebezpiecznie i bardzo kuszące połączenie.
- Domyślam się, że musi być niewygodne. Mógłbym ci co prawda zrobić masaż brzucha... i piersi, ale nie wiem czy niedawno poznanemu mężczyźnie na to pozwolisz - rzucił wolną sugestią. Jej interpretację, i to czy wampirzyca mu na to pozwoli pozostawił oczywiście jej samej.
- Pomyślałem o tym już wcześniej. Srebrne szpony będą w zasięgu mojej dłoni w razie czego... Przygotuję je, po tym jak skończę się myć - odparł. W sumie to szorowanie ciała dobiegało już u niego powoli do końca. Srebrny szpon co prawda dalej spoczywał w jego torbie, jednak Erestor wyjmie go i położy prawdopodobnie na szafce nocnej stojącej obok łóżka.
- Mam dosłownie ujarzmić "potwora, który wypije moją krew"? - specjalnie powtórzył to co powiedziała Alinsa, aby wampirzyca również zauważyła dwuznaczność swojej wypowiedzi, chyba, że zauważyła to już wcześniej i powiedziała to specjalnie. Dodatkowo w jego oku znowu dało się zauważyć błysk.
Po chwili skończył się szorować i chwycił drugi ręcznik, którym zaczął się dokładnie wycierać. Nie powiedział jej, żeby odwróciła wzrok czy coś, bo on też wcześniej patrzył jak wampirzyca wycierała swoje ciało. Gdy skończył to zawiązał sobie ręcznik na pasie, tak że od pasa w dół zasłaniał mu ciało i kończył się na wysokości kolan pół elfa. Podszedł do torby, która leżała na krześle i wyciągnął z niej srebrny szpon. Z bronią w ręce podszedł do łóżka i położył ją na szafce nocnej. Następnie usiadł na nim, zwrócony był bokiem do wampirzycy.
- I co? Przemyślałaś moją propozycję? - zapytał.
- Wiem to. Zresztą... nie jesteś pierwszą, która nie lubi, gdy postępuje się z nią delikatnie i nie jest wrażliwa - powiedział dość spokojnym tonem głosu. Nie wziął jej za jakąś psychopatkę czy coś, to że kobieta lubi gdy postępuje się z nią ostrzej oznacza tylko tyle, że jest silniejsza niż przeciętna kobieta, co niektórzy mężczyźni oczywiście cenią. A Alinsa bez wątpienia była silną i do tego piękną kobietą, niebezpiecznie i bardzo kuszące połączenie.
- Domyślam się, że musi być niewygodne. Mógłbym ci co prawda zrobić masaż brzucha... i piersi, ale nie wiem czy niedawno poznanemu mężczyźnie na to pozwolisz - rzucił wolną sugestią. Jej interpretację, i to czy wampirzyca mu na to pozwoli pozostawił oczywiście jej samej.
- Pomyślałem o tym już wcześniej. Srebrne szpony będą w zasięgu mojej dłoni w razie czego... Przygotuję je, po tym jak skończę się myć - odparł. W sumie to szorowanie ciała dobiegało już u niego powoli do końca. Srebrny szpon co prawda dalej spoczywał w jego torbie, jednak Erestor wyjmie go i położy prawdopodobnie na szafce nocnej stojącej obok łóżka.
- Mam dosłownie ujarzmić "potwora, który wypije moją krew"? - specjalnie powtórzył to co powiedziała Alinsa, aby wampirzyca również zauważyła dwuznaczność swojej wypowiedzi, chyba, że zauważyła to już wcześniej i powiedziała to specjalnie. Dodatkowo w jego oku znowu dało się zauważyć błysk.
Po chwili skończył się szorować i chwycił drugi ręcznik, którym zaczął się dokładnie wycierać. Nie powiedział jej, żeby odwróciła wzrok czy coś, bo on też wcześniej patrzył jak wampirzyca wycierała swoje ciało. Gdy skończył to zawiązał sobie ręcznik na pasie, tak że od pasa w dół zasłaniał mu ciało i kończył się na wysokości kolan pół elfa. Podszedł do torby, która leżała na krześle i wyciągnął z niej srebrny szpon. Z bronią w ręce podszedł do łóżka i położył ją na szafce nocnej. Następnie usiadł na nim, zwrócony był bokiem do wampirzycy.
- I co? Przemyślałaś moją propozycję? - zapytał.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
Elfka pozostawiała wszystkie jego zdania bez odpowiedzi. Nie wymagały jej. Wylegując się na środku łóżka wyczekała wreszcie chwili, w której mężczyzna usiadł na jego skraju. Otworzyła swe oczy i spojrzała na mężczyznę, który ostatecznie owinął się ręcznikiem. Długo nie trwało rozmyślanie jego propozycji. Odpowiedź była oczywista.
- Przyjmuję twoją propozycję. Co chyba, że zamierzasz masować mnie swoimi szponami? Wtedy musiałbyś dać mi trochę krwi, aby wyleczyć cięcia - odparła wampirzyca. Nie zostawiła mu przyjemnych wspomnień podczas swego poprzedniego posiłku, więc wątpiła, aby Estor ponownie dałby się się ugryźć. Po za tym nie mogła go pozbawiać dużej ilości krwi, ponieważ mieli razem podróżować.
- Z resztą, ja nie zamierzam Cię w żaden sposób ograniczać. Zrób co chcesz. - Alinsa podparła sobie dłońmi głowę, aby było jej wygodniej. Ponownie zamknęła oczy, aby ostateczne działania mieszańca stanowiły dla niej swego rodzaju niespodziankę. Nie zamierzała sobie psuć zabawy.
- Chciałabym jeszcze poinformować Cię, że powinieneś ostrożnie obchodzić się z tym swoim szponem. Mam złe przeczucia - wyraziła tylko swoją opinie. Obecność broni zapewniała mężczyźnie poczucie bezpieczeństwa, kosztem wampirzycy. Teraz ta musiała się pilnować, aby nie przeciągnąć struny. Musiała w jakiś sposób opanować głód krwi, chociaż wiedziała, że będzie to trudne.
- Wiesz, jakby sprawy wymknęły się spod kontroli to nie zabijaj mnie. Będziesz mieć co najwyżej okazję, aby wypróbować na mnie swe sztuki walki - wampirzyca zaproponowała mężczyźnie inny sposób rozwiązania problemu, który był dla niej zdecydowanie bardziej korzystny. Nie chciała już mówić. Cieszyła się przyjemnym dreszczem tego, co wkrótce mogło się wydarzyć.
- Przyjmuję twoją propozycję. Co chyba, że zamierzasz masować mnie swoimi szponami? Wtedy musiałbyś dać mi trochę krwi, aby wyleczyć cięcia - odparła wampirzyca. Nie zostawiła mu przyjemnych wspomnień podczas swego poprzedniego posiłku, więc wątpiła, aby Estor ponownie dałby się się ugryźć. Po za tym nie mogła go pozbawiać dużej ilości krwi, ponieważ mieli razem podróżować.
- Z resztą, ja nie zamierzam Cię w żaden sposób ograniczać. Zrób co chcesz. - Alinsa podparła sobie dłońmi głowę, aby było jej wygodniej. Ponownie zamknęła oczy, aby ostateczne działania mieszańca stanowiły dla niej swego rodzaju niespodziankę. Nie zamierzała sobie psuć zabawy.
- Chciałabym jeszcze poinformować Cię, że powinieneś ostrożnie obchodzić się z tym swoim szponem. Mam złe przeczucia - wyraziła tylko swoją opinie. Obecność broni zapewniała mężczyźnie poczucie bezpieczeństwa, kosztem wampirzycy. Teraz ta musiała się pilnować, aby nie przeciągnąć struny. Musiała w jakiś sposób opanować głód krwi, chociaż wiedziała, że będzie to trudne.
- Wiesz, jakby sprawy wymknęły się spod kontroli to nie zabijaj mnie. Będziesz mieć co najwyżej okazję, aby wypróbować na mnie swe sztuki walki - wampirzyca zaproponowała mężczyźnie inny sposób rozwiązania problemu, który był dla niej zdecydowanie bardziej korzystny. Nie chciała już mówić. Cieszyła się przyjemnym dreszczem tego, co wkrótce mogło się wydarzyć.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
Odpowiedzi wampirzycy odnośnie propozycji, którą jej złożył doczekał się dopiero, gdy usiadł na łóżku. Zgodziła się- tak jak na początku podejrzewał Erestor, zresztą lepiej dla niego. Poza tym... może ostatecznie masaż skończy się czymś więcej, a nie wyłącznie masażem piersi i brzucha Alinsy.
- Nie. Zamierzam wykorzystać do tego moją dłonie - odpowiedział uśmiechając się lekko i jednocześnie szelmowsko. W sumie to srebrny szpon leżący na stoliku dawał mu swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa, jednak działa wręcz odwrotnie na jego towarzyszkę, a to może przynieść ze sobą pewne komplikacje. Pół elf zaczął rozważać schowanie srebrnego szponu do jednej z trzech szuflad w szafce nocnej.
- "Zrób co chcesz" - zacytował. - Nie zastosuję się do tego, bo chcę, żeby obydwie strony czerpały z tego przyjemność, a nie tylko ja - dodał po chwili.
- Umiem się nim obchodzić. Szponami walczę odkąd pamiętam - odparł. I mówił prawdę, bo gdy chce zabić to zabija, a gdy chce kogoś zranić, aby osoba ta przykładowo go nie goniła to wystarczy kilka cięć w odpowiednich miejscach. Tylko, że przeważnie jest tak, że osobnik taki ginie później od wykrwawienia się, o ile nie otrzyma pomocy medycznej.
- Myślałem nad tym... i chyba tak zrobię. Tym bardziej, że nie chcę cię zabijać. Już wolę cię obezwładnić i poczekać, aż się uspokoisz, niż od razu zabijać - odparł. Po tych słowach schował srebrny szpon do szuflady w szafce nocnej, a dokładniej to do tej pierwszej od góry.
- Dobra... Przechodząc do tego, co miałem robić... - odparł i usiadł na łóżku, na wysokości brzucha Alinsy. Usiadł krzyżując ze sobą nogi, jednak nie zdjął ręcznika. Między złożonym ręcznikiem powstała niewielka przestrzeń, przez którą było widać wiadomo co, jednak wampirzyca raczej nie mogła tego dostrzec, bo miała zamknięte oczy, a Erestor siedział tak, że nawet z otwartymi nie dostrzegła by tego w ogóle lub dostrzegła, ale musiałaby bardzo wysilić wzrok.
Dłonie mieszańca wylądowały w końcu na brzuchu Alinsy, zadając jej przy tym lekki, acz przyjemny ból. Tym razem w masaż włożył więcej siły, więc przyjemny ból towarzyszył praktycznie każdemu ruchowi jego dłoni. Powoli szedł swoimi dłońmi w górę brzucha Alinsy, przy tym cały czas masując.
- Nie. Zamierzam wykorzystać do tego moją dłonie - odpowiedział uśmiechając się lekko i jednocześnie szelmowsko. W sumie to srebrny szpon leżący na stoliku dawał mu swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa, jednak działa wręcz odwrotnie na jego towarzyszkę, a to może przynieść ze sobą pewne komplikacje. Pół elf zaczął rozważać schowanie srebrnego szponu do jednej z trzech szuflad w szafce nocnej.
- "Zrób co chcesz" - zacytował. - Nie zastosuję się do tego, bo chcę, żeby obydwie strony czerpały z tego przyjemność, a nie tylko ja - dodał po chwili.
- Umiem się nim obchodzić. Szponami walczę odkąd pamiętam - odparł. I mówił prawdę, bo gdy chce zabić to zabija, a gdy chce kogoś zranić, aby osoba ta przykładowo go nie goniła to wystarczy kilka cięć w odpowiednich miejscach. Tylko, że przeważnie jest tak, że osobnik taki ginie później od wykrwawienia się, o ile nie otrzyma pomocy medycznej.
- Myślałem nad tym... i chyba tak zrobię. Tym bardziej, że nie chcę cię zabijać. Już wolę cię obezwładnić i poczekać, aż się uspokoisz, niż od razu zabijać - odparł. Po tych słowach schował srebrny szpon do szuflady w szafce nocnej, a dokładniej to do tej pierwszej od góry.
- Dobra... Przechodząc do tego, co miałem robić... - odparł i usiadł na łóżku, na wysokości brzucha Alinsy. Usiadł krzyżując ze sobą nogi, jednak nie zdjął ręcznika. Między złożonym ręcznikiem powstała niewielka przestrzeń, przez którą było widać wiadomo co, jednak wampirzyca raczej nie mogła tego dostrzec, bo miała zamknięte oczy, a Erestor siedział tak, że nawet z otwartymi nie dostrzegła by tego w ogóle lub dostrzegła, ale musiałaby bardzo wysilić wzrok.
Dłonie mieszańca wylądowały w końcu na brzuchu Alinsy, zadając jej przy tym lekki, acz przyjemny ból. Tym razem w masaż włożył więcej siły, więc przyjemny ból towarzyszył praktycznie każdemu ruchowi jego dłoni. Powoli szedł swoimi dłońmi w górę brzucha Alinsy, przy tym cały czas masując.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
- Więc jednak bez szponów się obejdzie? - Zapytała ze spokojem w głosie - szkoda. Już robiło się ciekawie... - odparła. Oczy miała zamknięte. Specjalnie zamknęła oczy, aby pobudzić resztę zmysłów. Szczególnie dotyk. Uśmiechnęła się lekko, kiedy Estor zacytował jej słowa.
- Tak, rób co chcesz - powtórzyła donośnie. - Ja osobiście nigdy nie gardziłam brutalnym uprawianiem miłości. To podniecające uczucie, kiedy jest się, bezradnym, oddanym i całkowicie zdominowanym przez kogoś innego, ale to oczywiście zależy od gustów. Nie można przekroczyć granicy dobrego smaku. Z drugiej strony uważam, że problem jest po drugiej stronie. To jednostki twego typu tłumaczą się, że nie chcą pozbawiać nas przyjemności, a tak naprawdę to sami nie mają odwagi i czelności, aby wykonać zadania, więc nie usprawiedliwiaj mi się tu żadnym kodeksem moralnym - wampirzyca wyraziła własną opinie na ten temat. Nie chciała go jednak do końca drążyć. Swoje upodobania wolała pozostawić sobie. Po chwili usłyszała, że mieszaniec schował swoje szpony. Teraz poczuła się znacznie pewniej i bezpieczniej, ale to również pozbawiło ją uczucia ryzyka, które również jej się podobało. Zniknął przyjemny dreszcz emocji.
- Twoje zaufanie ponownie Cię zgubi - rzekła, kiedy tylko usłyszała dźwięk zasuwanej szuflady. Mężczyzna nie uczył się na błędach. Chwila pieszczot i już ponownie jej zaufał. Nie chciało jej się w to wierzyć. Słuch poinformował ją, że mężczyzna przysiadł na łóżku obok niej. Nie zareagowała w żaden sposób. Nadal trzymała oczy zamknięte. Odetchnęła głęboko, kiedy dłonie znalazły się na jej brzuchu. Było to bolesny, a zarazem lekko podniecający masaż. Wampirzyca z trudem próbowała utrzymać stały oddech. Kątem oka zerknęła na elfa. Co chwila z jej ust wydobywał się dźwięk, który był czymś w rodzaju pomruku z zadowolenia. Mężczyzna dość mocno przykładał się do masażu, więc zdarzało się również, że podczas całego zabiegu wampirzyca wydała z siebie kilka cichych, mocno stłumionych jęków. W uznaniu krwiopijcy ten masaż był lepszy i znacznie bardziej pobudzający. Z niecierpliwością wyczekiwała bardziej śmiałych, zuchwałych i bezczelnych działań pół-elfa.
- Żebyś się nie czuł oszukany, że odwaliłeś dwa masaże za jeden to, kiedy będzie moja kolej zatańczę dla ciebie. Trochę czasu pracowałam jako tancerka, więc myślę, że mój spektakl będzie trzymać poziom - kolejne słowa wytoczyły się z jej krwistoczerwonych ust. Mieszaniec raczej nie mógł mieć jej tego za złe. Wręcz przeciwnie, będzie mieć szansę, aby nacieszyć oczy.
Elfka zamyśliła się przygotowując w myślach swoje przedstawienie.
- Tak, rób co chcesz - powtórzyła donośnie. - Ja osobiście nigdy nie gardziłam brutalnym uprawianiem miłości. To podniecające uczucie, kiedy jest się, bezradnym, oddanym i całkowicie zdominowanym przez kogoś innego, ale to oczywiście zależy od gustów. Nie można przekroczyć granicy dobrego smaku. Z drugiej strony uważam, że problem jest po drugiej stronie. To jednostki twego typu tłumaczą się, że nie chcą pozbawiać nas przyjemności, a tak naprawdę to sami nie mają odwagi i czelności, aby wykonać zadania, więc nie usprawiedliwiaj mi się tu żadnym kodeksem moralnym - wampirzyca wyraziła własną opinie na ten temat. Nie chciała go jednak do końca drążyć. Swoje upodobania wolała pozostawić sobie. Po chwili usłyszała, że mieszaniec schował swoje szpony. Teraz poczuła się znacznie pewniej i bezpieczniej, ale to również pozbawiło ją uczucia ryzyka, które również jej się podobało. Zniknął przyjemny dreszcz emocji.
- Twoje zaufanie ponownie Cię zgubi - rzekła, kiedy tylko usłyszała dźwięk zasuwanej szuflady. Mężczyzna nie uczył się na błędach. Chwila pieszczot i już ponownie jej zaufał. Nie chciało jej się w to wierzyć. Słuch poinformował ją, że mężczyzna przysiadł na łóżku obok niej. Nie zareagowała w żaden sposób. Nadal trzymała oczy zamknięte. Odetchnęła głęboko, kiedy dłonie znalazły się na jej brzuchu. Było to bolesny, a zarazem lekko podniecający masaż. Wampirzyca z trudem próbowała utrzymać stały oddech. Kątem oka zerknęła na elfa. Co chwila z jej ust wydobywał się dźwięk, który był czymś w rodzaju pomruku z zadowolenia. Mężczyzna dość mocno przykładał się do masażu, więc zdarzało się również, że podczas całego zabiegu wampirzyca wydała z siebie kilka cichych, mocno stłumionych jęków. W uznaniu krwiopijcy ten masaż był lepszy i znacznie bardziej pobudzający. Z niecierpliwością wyczekiwała bardziej śmiałych, zuchwałych i bezczelnych działań pół-elfa.
- Żebyś się nie czuł oszukany, że odwaliłeś dwa masaże za jeden to, kiedy będzie moja kolej zatańczę dla ciebie. Trochę czasu pracowałam jako tancerka, więc myślę, że mój spektakl będzie trzymać poziom - kolejne słowa wytoczyły się z jej krwistoczerwonych ust. Mieszaniec raczej nie mógł mieć jej tego za złe. Wręcz przeciwnie, będzie mieć szansę, aby nacieszyć oczy.
Elfka zamyśliła się przygotowując w myślach swoje przedstawienie.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Szpony są blisko... W razie czego zawsze mogę je wyciągnąć, a i bez broni mogę być niebezpieczny - odparł nie przerywając masażu, który toczył się w miejscu między brzuchem, a piersiami Alinsy, czyli po prostu na żebrach.
- To nie jest żaden kodeks moralny... Jeżeli chcesz i wolisz brutalne uprawianie miłości to zgoda, tak będzie, o ile w ogóle chcesz to zrobić ze mną - powiedział. Masaż żeber w jego wykonaniu polegał głównie na lekkich uderzeniach w każde żebro, tak żeby wywołać przyjemny ból. Poza tym to już wcześniej domyślał się, że to nie zakończy się na zwykłym masażu. Nie skomentował kwestii, którą wypowiedziała wampirzyca, a dokładniej tej o tym, że "zaufanie znowu go zgubi". Przecież pół elf nie wspomniał o tym, że jej ufa, bo nawet tak nie było, między innymi dlatego szpony dalej miał "pod ręką", a nie praktycznie na drugim końcu pokoju, w torbie, która leży sobie na stoliku, obok którego stoi krzesło z ubraniami Erestora. Zawsze mógł też uderzyć mocniej w żebro w trakcie masażu i połamać je, a to nawet w nieumarłym ciele wampirzycy powinno wywołać krwotok wewnętrzy i dać jej coś do zrozumienia, jednak nie zrobił tego, bo nie miał powodów. Zaprzestał na tym, że stosował lekkie uderzenia w żebra, które miały wywołać tylko przyjemny ból.
- Czyli nici z masażu? Szkoda... Ale skoro proponujesz mi taniec to liczę na to, że będzie bardzo dobry i, że zrekompensuje mi brak masażu z twojej strony - mówiąc to przeszedł z żeber na sporych rozmiarów piersi wampirzycy. W masaż piersi Alinsy również włożył trochę siły, więc temu również towarzyszył przyjemny ból. Chociaż masaż piersi różnił się od masażu brzucha, bo dodatkowo działał bardziej pobudzająco i dawał więcej rozkoszy i przyjemności - już sam Erestor o to zadba.
- To nie jest żaden kodeks moralny... Jeżeli chcesz i wolisz brutalne uprawianie miłości to zgoda, tak będzie, o ile w ogóle chcesz to zrobić ze mną - powiedział. Masaż żeber w jego wykonaniu polegał głównie na lekkich uderzeniach w każde żebro, tak żeby wywołać przyjemny ból. Poza tym to już wcześniej domyślał się, że to nie zakończy się na zwykłym masażu. Nie skomentował kwestii, którą wypowiedziała wampirzyca, a dokładniej tej o tym, że "zaufanie znowu go zgubi". Przecież pół elf nie wspomniał o tym, że jej ufa, bo nawet tak nie było, między innymi dlatego szpony dalej miał "pod ręką", a nie praktycznie na drugim końcu pokoju, w torbie, która leży sobie na stoliku, obok którego stoi krzesło z ubraniami Erestora. Zawsze mógł też uderzyć mocniej w żebro w trakcie masażu i połamać je, a to nawet w nieumarłym ciele wampirzycy powinno wywołać krwotok wewnętrzy i dać jej coś do zrozumienia, jednak nie zrobił tego, bo nie miał powodów. Zaprzestał na tym, że stosował lekkie uderzenia w żebra, które miały wywołać tylko przyjemny ból.
- Czyli nici z masażu? Szkoda... Ale skoro proponujesz mi taniec to liczę na to, że będzie bardzo dobry i, że zrekompensuje mi brak masażu z twojej strony - mówiąc to przeszedł z żeber na sporych rozmiarów piersi wampirzycy. W masaż piersi Alinsy również włożył trochę siły, więc temu również towarzyszył przyjemny ból. Chociaż masaż piersi różnił się od masażu brzucha, bo dodatkowo działał bardziej pobudzająco i dawał więcej rozkoszy i przyjemności - już sam Erestor o to zadba.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
- Owszem szpony są blisko, ale zanim wyjmiesz je z szuflady to trochę czasu minie, a to wystarczy, abyś stracił dodatkowo trochę posoki - odarła. Czuła na swej skórze, że nieustannie masujące dłonie zbliżały się do jej krągłości.
- Cóż, ja osobiście nie mam nic przeciwko... Byle byś dał mi się wyspać chociaż kilka godzin - elfka wypowiedziała te słowa ze spokojem. Podejrzewała wcześniej, że będzie to zmierzać we właśnie takim kierunku. Nie przeszkadzał jej fakt, że dopiero poznała mieszańca. Wampirzyca starła się tłumić w sobie odgłosy rozkoszy, które były wywołane uderzeniami w żebra. Masaż musiał ją dość mocno pobudzić, ponieważ poczuła, że jej oddech przyspieszył. Gdyby nie była martwa to jej serce z pewnością zaczęłoby bić szybciej.
- Wiesz, żebra zawszę mogą się zrosnąć, więc nie musisz obawiać się, że złamiesz mi cokolwiek - oznajmiła uśmiechając się niewinnie. Była to aktorska sztuczka.
- Nie, nic takiego nie powiedziałam, masaż zostaje, taniec będzie dodat... - nie dokończyła, ponieważ dłonie mężczyzny przeszły na jej biust. Wyraz twarzy wampirzycy zmienił się na coś w kształcie uśmiechu. Czuła, że przez jej ciało przeszło kilka przyjemnych dreszczy. Po chwili błogiego stanu opanowała się.
- Skoro zaoferowałeś tak śmiałą propozycję to od jakich brutalnych zagrywek zaczniesz? Będziesz maltretować lub upokarzać mnie? - Alinsa zadała pytania. Ciekawiło nią co pół-elf będzie chciał z nią zrobić. Przecież nie mogła odmówić tak kuszącej propozycji. Usatysfakcjonowała się faktem, że w końcu udało jej się skusić do siebie mieszańca. Był on całkiem ładny, biorąc pod uwagę jego wyrzeźbione mięśnie. Jedyne co jej zawadziło w nim to jego uprzejmość, moralność i cały ten dobry charakter, ale tych nawyków również postara się z niego w przyszłości wyzbyć. W miarę leżenia plecach obmyślała kolejne igraszki, które mogli w tego dnia zrealizować.
- Cóż, ja osobiście nie mam nic przeciwko... Byle byś dał mi się wyspać chociaż kilka godzin - elfka wypowiedziała te słowa ze spokojem. Podejrzewała wcześniej, że będzie to zmierzać we właśnie takim kierunku. Nie przeszkadzał jej fakt, że dopiero poznała mieszańca. Wampirzyca starła się tłumić w sobie odgłosy rozkoszy, które były wywołane uderzeniami w żebra. Masaż musiał ją dość mocno pobudzić, ponieważ poczuła, że jej oddech przyspieszył. Gdyby nie była martwa to jej serce z pewnością zaczęłoby bić szybciej.
- Wiesz, żebra zawszę mogą się zrosnąć, więc nie musisz obawiać się, że złamiesz mi cokolwiek - oznajmiła uśmiechając się niewinnie. Była to aktorska sztuczka.
- Nie, nic takiego nie powiedziałam, masaż zostaje, taniec będzie dodat... - nie dokończyła, ponieważ dłonie mężczyzny przeszły na jej biust. Wyraz twarzy wampirzycy zmienił się na coś w kształcie uśmiechu. Czuła, że przez jej ciało przeszło kilka przyjemnych dreszczy. Po chwili błogiego stanu opanowała się.
- Skoro zaoferowałeś tak śmiałą propozycję to od jakich brutalnych zagrywek zaczniesz? Będziesz maltretować lub upokarzać mnie? - Alinsa zadała pytania. Ciekawiło nią co pół-elf będzie chciał z nią zrobić. Przecież nie mogła odmówić tak kuszącej propozycji. Usatysfakcjonowała się faktem, że w końcu udało jej się skusić do siebie mieszańca. Był on całkiem ładny, biorąc pod uwagę jego wyrzeźbione mięśnie. Jedyne co jej zawadziło w nim to jego uprzejmość, moralność i cały ten dobry charakter, ale tych nawyków również postara się z niego w przyszłości wyzbyć. W miarę leżenia plecach obmyślała kolejne igraszki, które mogli w tego dnia zrealizować.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Zawsze mogę cię obezwładnić, zanim zdążysz wbić się kłami w moją szyję, a po szpony mogę sięgnąć przy okazji - odparł. Mógł rozmawiać i masować Alinsę, jedno nie przeszkadzało mu w robieniu drugiego, i żeby tak robić nie było nawet potrzebna zdolność podzielnej uwagi, chociaż pół elf ją posiadał- wykształciła się głównie przy starciach z kilkoma wrogami na raz, gdzie trzeba obserwować każdy ruch, każdego wroga.
- Dam ci się wyspać... Sam pewnie też będę potrzebował te kilka godzin snu - dodał po chwili. W sumie pozycji, w której siedział to nie zmieniał, manewrował ciałem tak, że skręty tułowia w bok zapewniały mu pełne pole do popisu, jeżeli idzie o masaż.
- To jeszcze lepiej. Najpierw masaż, a później taniec, czy odwrotnie? - zapytał. W sumie to on już prawie kończył masaż wampirzycy. Skoro Alinsa lubiła ostrzejszą zabawę to chyba mógł nawet pokusić się o to, żeby zamiast rękoma to zacząć "masować" jej piersi ustami- powinno jej się spodobać i zaraz Erestor to sprawdzi.
- Nie wiem jeszcze... Upokarzać cię raczej nie będę. Szczerze mówiąc to liczyłem na twoje pomysły odnośnie tego, w końcu to ty lubisz i wolisz brutalniej, ale nie dam ci się pogryźć, co to to nie. Raczej coś wymyślę - odparł. - Mam rozumieć, że najpierw masaż i taniec, a później igraszki? - zapytał dla pewności. Taka kolejność by mu odpowiadała, tylko pytanie czy wampirzycy to pasuje.
- To teraz pokażę ci, że masaż można robić nie tylko rękoma - powiedział trochę tajemniczo i uśmiechnął się. Zmienił pozycję siedzenia, siedział teraz bliżej piersi wampirzycy, na klęczkach. Nie przerywał przy tym masażu piersi, który wykonywał dłońmi. Pochylił się nad piersiami Alinsy i zaczął "masować" jest ustami, i nie tylko mowa tu o pocałunkach, które i tak na swój sposób były brutalne i zapewniały przyjemny ból. Widać i czuć było, że pół elf nie robi tego pierwszy raz.
- Dam ci się wyspać... Sam pewnie też będę potrzebował te kilka godzin snu - dodał po chwili. W sumie pozycji, w której siedział to nie zmieniał, manewrował ciałem tak, że skręty tułowia w bok zapewniały mu pełne pole do popisu, jeżeli idzie o masaż.
- To jeszcze lepiej. Najpierw masaż, a później taniec, czy odwrotnie? - zapytał. W sumie to on już prawie kończył masaż wampirzycy. Skoro Alinsa lubiła ostrzejszą zabawę to chyba mógł nawet pokusić się o to, żeby zamiast rękoma to zacząć "masować" jej piersi ustami- powinno jej się spodobać i zaraz Erestor to sprawdzi.
- Nie wiem jeszcze... Upokarzać cię raczej nie będę. Szczerze mówiąc to liczyłem na twoje pomysły odnośnie tego, w końcu to ty lubisz i wolisz brutalniej, ale nie dam ci się pogryźć, co to to nie. Raczej coś wymyślę - odparł. - Mam rozumieć, że najpierw masaż i taniec, a później igraszki? - zapytał dla pewności. Taka kolejność by mu odpowiadała, tylko pytanie czy wampirzycy to pasuje.
- To teraz pokażę ci, że masaż można robić nie tylko rękoma - powiedział trochę tajemniczo i uśmiechnął się. Zmienił pozycję siedzenia, siedział teraz bliżej piersi wampirzycy, na klęczkach. Nie przerywał przy tym masażu piersi, który wykonywał dłońmi. Pochylił się nad piersiami Alinsy i zaczął "masować" jest ustami, i nie tylko mowa tu o pocałunkach, które i tak na swój sposób były brutalne i zapewniały przyjemny ból. Widać i czuć było, że pół elf nie robi tego pierwszy raz.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
- Zawsze możesz co najwyżej spróbować mnie obezwładnić, do trzech razy sztuka - poprawiła go. Te słowa wypadły z jej ust pewnym i pełnym arogancji głosem. Chciała poinformować w ten sposób, że nie boi się mieszańca. Mniej istotny był dla niej fakt, że obezwładnił ją już dwa razy. W końcu dostała tego czego chciała i tym razem nie powinno być inaczej. Zawsze mogła skorzystać z elementu zaskoczenia... przecież Estor też musiał kiedyś zasnąć. Wampirzyca często pojękiwała podczas zabiegu mieszańca. Masaż był trochę bolesny i znacznie pobudzał jej trupie ciało. Można by śmiało rzec, że była to swego rodzaju "gra wstępna" przed finałowymi igraszkami.
- Ja proponuję pierw masaż, później nadejdzie czas na igraszki, a dopiero na samym końcu zatańczę dla ciebie scenkę - odpowiedziała na jego pytanie. Nie bardzo wiedziała jak należało zrobić masaż pleców, ale postanowiła, że zda się na swą intuicję. Póki co nie nastała jej kolej, więc miała jeszcze chwilkę, aby wylegiwać się na łóżku i doświadczać bolesnych pieszczot.
- Owszem lubię brutalne akty miłosne. Nie obraziłabym się nawet, gdybyś przypalił mi skórę światłem słonecznym - oznajmiła. - Skoro nie masz pomysłu to dam Ci radę. Rób ze mną co chcesz, rób to mocno, szybko i boleśnie, a najważniejsze jest to, żebyś nie zważał na moje protesty i błagania. Gdybym się stawiała to po prostu uderz mnie bez zbędnych ceregieli. Pragnę, abyś traktował moje ciało jako "zabawkę" - po oznajmieniu długiej wypowiedzi wampirzyca poczuła jego usta na swoich piersiach. Robiło się coraz bardziej gorąco.
- Oryginalny sposób na masaż osobiście wolałabym, gdyby usta zostały zastąpione zębami, ale to tylko szczegół - wampirzyca wypowiedziała te słowa szczerząc swoje śnieżnobiałe kły. Masaż był przyjemny, więc wampirzyca szybko domyśliła, że nie jest to jego pierwszy raz.
- Twoje usta są dość wprawione w ten proceder. Powiedz, który to raz bawisz się w te klocki? Ile kobiet było przede mną? - Alinsa skierowała to pytanie do mieszańca. Mógł je odebrać jako zazdrość lub ciekawość. Wampirzyca z zamkniętymi oczami wyczekiwała końca całego zabiegu.
- Taniec zostawiam Ci na deser. Użyję moich iluzji, więc przedstawienie będzie ciekawe, ale ostrzegam, że będzie dość ostre... łagodnie rzecz ujmując - elfka wypowiedziała te słowa z uśmiechem na twarzy. Mężczyzna miał okazję zauważyć, że jej upodobania były specyficzne.
- Ja proponuję pierw masaż, później nadejdzie czas na igraszki, a dopiero na samym końcu zatańczę dla ciebie scenkę - odpowiedziała na jego pytanie. Nie bardzo wiedziała jak należało zrobić masaż pleców, ale postanowiła, że zda się na swą intuicję. Póki co nie nastała jej kolej, więc miała jeszcze chwilkę, aby wylegiwać się na łóżku i doświadczać bolesnych pieszczot.
- Owszem lubię brutalne akty miłosne. Nie obraziłabym się nawet, gdybyś przypalił mi skórę światłem słonecznym - oznajmiła. - Skoro nie masz pomysłu to dam Ci radę. Rób ze mną co chcesz, rób to mocno, szybko i boleśnie, a najważniejsze jest to, żebyś nie zważał na moje protesty i błagania. Gdybym się stawiała to po prostu uderz mnie bez zbędnych ceregieli. Pragnę, abyś traktował moje ciało jako "zabawkę" - po oznajmieniu długiej wypowiedzi wampirzyca poczuła jego usta na swoich piersiach. Robiło się coraz bardziej gorąco.
- Oryginalny sposób na masaż osobiście wolałabym, gdyby usta zostały zastąpione zębami, ale to tylko szczegół - wampirzyca wypowiedziała te słowa szczerząc swoje śnieżnobiałe kły. Masaż był przyjemny, więc wampirzyca szybko domyśliła, że nie jest to jego pierwszy raz.
- Twoje usta są dość wprawione w ten proceder. Powiedz, który to raz bawisz się w te klocki? Ile kobiet było przede mną? - Alinsa skierowała to pytanie do mieszańca. Mógł je odebrać jako zazdrość lub ciekawość. Wampirzyca z zamkniętymi oczami wyczekiwała końca całego zabiegu.
- Taniec zostawiam Ci na deser. Użyję moich iluzji, więc przedstawienie będzie ciekawe, ale ostrzegam, że będzie dość ostre... łagodnie rzecz ujmując - elfka wypowiedziała te słowa z uśmiechem na twarzy. Mężczyzna miał okazję zauważyć, że jej upodobania były specyficzne.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Dwa razy już mi się udało to zrobić - odparł. Jeżeli do trzech razy sztuka to za trzecim razem Alinsie może udać się wyrwać, albo Erestorowi może nie udać się jej obezwładnić. Nigdy nie wiadomo, jednak pół elf nie miał zamiaru dać się znowu pogryźć wampirzycy. Miał nadzieję, że wampirzyca nie zaatakuje go wtedy, gdy będzie spał, bo w takim wypadku Erestor byłby w trudniejszej sytuacji- efekt zaskoczenia byłby po stronie Alinsy i wypiłaby więcej krwi. Ale mieszaniec miał nadzieję, że elfka opanuje rządzę krwi i nie będzie próbowała go ugryźć i wypić jego krew.
- Dobrze, taki plan też może być. Ale czy nie będziesz za bardzo zmęczona po igraszkach, żeby mieć jeszcze siłę na taniec? - zapytał. Chociaż skoro Alinsa sama zaproponowała taką kolej rzeczy to pewnie uważa, że będzie miała jeszcze siłę na to, żeby zatańczyć, w takim wypadku jego pytanie byłoby po prostu zbędne.
- Zważywszy na to, że jeszcze jest noc to nie przypalę ci skóry światłem słonecznym w ramach naszych późniejszych igraszek. Kto wie... może innym razem, ale teraz nie. Co do reszty... to postaram się do tego zastosować - mówiąc to musiał na chwilę przerwać masaż piersi wampirzycy przy pomocy swoich ust. Postanowił, że jeszcze odpowie na następne kwestie, które wypowiedziała krwiopijczyni.
- Jeszcze nie skończyłem, więc mogę dodać do tego jeszcze pieszczoty przy pomocy zębów - odparł i uśmiechnął się do niej szelmowsko. Następne pytanie go trochę zdziwiło, a że Alinsa raczej nie należała do kobiet, które kierują się zazdrością to prawdopodobnie pytała z ciekawości.
- Kilka. Z tym, że nie każda mogła zaznać takiego masażu, więc możesz uważać się za osobę, która należy do wąskiego grona wybranek, które zaznały tego specyficznego masażu - powiedział po czym wrócił do masażu piersi. Tym razem oprócz specyficznych pocałunków, które powodowały przyjemne uczucie bólu dodał też zabawę zębami, tak jak chciała wampirzyca.
Na informacje o tańcu mruknął tylko coś, co zdawało się być potwierdzeniem, przy czym nie odrywał się od swojego aktualnego zajęcia. Zdążył już domyślić się, że jego towarzyszka ma specyficzne upodobania i, co za tym idzie, wymagania.
- Dobrze, taki plan też może być. Ale czy nie będziesz za bardzo zmęczona po igraszkach, żeby mieć jeszcze siłę na taniec? - zapytał. Chociaż skoro Alinsa sama zaproponowała taką kolej rzeczy to pewnie uważa, że będzie miała jeszcze siłę na to, żeby zatańczyć, w takim wypadku jego pytanie byłoby po prostu zbędne.
- Zważywszy na to, że jeszcze jest noc to nie przypalę ci skóry światłem słonecznym w ramach naszych późniejszych igraszek. Kto wie... może innym razem, ale teraz nie. Co do reszty... to postaram się do tego zastosować - mówiąc to musiał na chwilę przerwać masaż piersi wampirzycy przy pomocy swoich ust. Postanowił, że jeszcze odpowie na następne kwestie, które wypowiedziała krwiopijczyni.
- Jeszcze nie skończyłem, więc mogę dodać do tego jeszcze pieszczoty przy pomocy zębów - odparł i uśmiechnął się do niej szelmowsko. Następne pytanie go trochę zdziwiło, a że Alinsa raczej nie należała do kobiet, które kierują się zazdrością to prawdopodobnie pytała z ciekawości.
- Kilka. Z tym, że nie każda mogła zaznać takiego masażu, więc możesz uważać się za osobę, która należy do wąskiego grona wybranek, które zaznały tego specyficznego masażu - powiedział po czym wrócił do masażu piersi. Tym razem oprócz specyficznych pocałunków, które powodowały przyjemne uczucie bólu dodał też zabawę zębami, tak jak chciała wampirzyca.
Na informacje o tańcu mruknął tylko coś, co zdawało się być potwierdzeniem, przy czym nie odrywał się od swojego aktualnego zajęcia. Zdążył już domyślić się, że jego towarzyszka ma specyficzne upodobania i, co za tym idzie, wymagania.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
- Zmęczona? - Wampirzyca zapytała nie dowierzając temu co słyszy. Na jej twarzy zagościł wyraz zdumienia - To brzmi jak wyzwanie i przystaję na jego warunki. Jeżeli wymęczysz mnie tak, że nie będę mogła trzymać się na nogach to je wygrasz - Alinsa odparła na jego słowa. Była pewna zwycięstwa i nie chciało jej się wierzyć, że igraszki z mieszańcem zmęczą ją.
- Spokojnie, mamy czas i świt nadejdzie nieuchronnie. Będziesz miał swoją okazję. Mam nadzieję, że nie zawiedziesz mnie - odparła spokojnym tonem. Póki co wszystko zapowiadało się przyjemnie. Cały masaż stawał się coraz bardziej bolesny i budził coraz większe napięcie. Przyjemne dreszcze emocji przechodziły przez jej ciało. Jej dłonie zacisnęły się na pościeli, kiedy zęby na swoim biuście.
- Auć - pisnęła głośno. Musiała przez chwilę przyzwyczaić się do tego. Masaż był przyjemny, ale wiedziała, że czekać ją będą jeszcze inne, lepsze rozrywki. Alinsa nie należała do cierpliwych istot, więc postanowiła skrócić czas masażu, aby zostawić sobie więcej czasu na inne sceny łóżkowe.
- Mógłbyś się trochę pośpieszyć, nie zamierzam krytykować twego masażu, ale mam po prostu problem z cierpliwością. Chcę jak najszybciej przejść do konkretów - oznajmiła bezwstydnie. Jej oczy dalej były zamknięte.
- Najchętniej pominęłabym ten masaż pleców, ale umów należy dotrzymywać, postaram się zrobić to delikatnie - powiedziała otwierając powieki.
- Spokojnie, mamy czas i świt nadejdzie nieuchronnie. Będziesz miał swoją okazję. Mam nadzieję, że nie zawiedziesz mnie - odparła spokojnym tonem. Póki co wszystko zapowiadało się przyjemnie. Cały masaż stawał się coraz bardziej bolesny i budził coraz większe napięcie. Przyjemne dreszcze emocji przechodziły przez jej ciało. Jej dłonie zacisnęły się na pościeli, kiedy zęby na swoim biuście.
- Auć - pisnęła głośno. Musiała przez chwilę przyzwyczaić się do tego. Masaż był przyjemny, ale wiedziała, że czekać ją będą jeszcze inne, lepsze rozrywki. Alinsa nie należała do cierpliwych istot, więc postanowiła skrócić czas masażu, aby zostawić sobie więcej czasu na inne sceny łóżkowe.
- Mógłbyś się trochę pośpieszyć, nie zamierzam krytykować twego masażu, ale mam po prostu problem z cierpliwością. Chcę jak najszybciej przejść do konkretów - oznajmiła bezwstydnie. Jej oczy dalej były zamknięte.
- Najchętniej pominęłabym ten masaż pleców, ale umów należy dotrzymywać, postaram się zrobić to delikatnie - powiedziała otwierając powieki.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Myślę, że nawet jeżeli cię tak zamęczę to zmusisz się do tego, żeby ustać na nogach i zatańczyć, po to żeby nie przegrać - odparł Erestor, ale przyjął wyzwanie, postara się zmęczyć ją tak, że nie będzie mogła ustać na nogach i wstać z łóżka. Dodatkowo w jej głosie dało wyczuć się pewność siebie, więc nie musiał nawet podejrzewać, że Alinsa chce wygrać i nie widzi siebie w roli przegranej, co do tego pół elf był pewien.
- Postaram się o to, aby cię nie zawieść - odpowiedział, a później poświęcił się masażowi jej piersi, do którego oprócz ust dołożył też zęby, tak jak chciała. Mieszaniec uśmiechnął się tylko, gdy wampirzyca pisnęła, wiedział, że jej się to podoba, a że zażyczyła sobie jeszcze tego, aby dodał on zęby do zabawy i "masażu" to pewnie wiedziała o tym, czego sobie życzy i co przyjdzie razem z tym. Mruknął tylko coś w stylu "Mhm.", gdy Alinsa poprosiła żeby się pospieszył. Praktycznie już skończył, jeszcze tylko kilka pocałunków i ugryzień, o koniec. Po chwili, czyli po kilku pocałunkach masujących i lekkich ugryzieniach, podniósł w końcu głowę i spojrzał na Alinsę.
- Już. Masaż skończony. Teraz twoja kolej, a później przechodzimy do tego, na co tak niecierpliwie czekasz - odparł. Zresztą on też na to czekał, bo ciekawiło go to jak sprawna jest wampirzyca, jeżeli idzie o sprawy łóżkowe. Ale masażem pleców też nie pogardzi, dlatego nie przystał na wcześniejszą propozycję krwiopijczyni, która mówiła, że z chęcią pominęłaby masaż jego pleców. Uśmiechnął się do niej lekko, a następnie położył na brzuchu i czekał, aż wampirzyca zacznie masaż. Jeszcze nie zdjął ręcznika, który zakrywał jego uda i krocze, aż do kolan, może Alinsa wpadnie na pomysł taki, że sama mu go zdejmie, a ja nie to i tak będzie trzeba zdjąć go po masażu.
- Postaram się o to, aby cię nie zawieść - odpowiedział, a później poświęcił się masażowi jej piersi, do którego oprócz ust dołożył też zęby, tak jak chciała. Mieszaniec uśmiechnął się tylko, gdy wampirzyca pisnęła, wiedział, że jej się to podoba, a że zażyczyła sobie jeszcze tego, aby dodał on zęby do zabawy i "masażu" to pewnie wiedziała o tym, czego sobie życzy i co przyjdzie razem z tym. Mruknął tylko coś w stylu "Mhm.", gdy Alinsa poprosiła żeby się pospieszył. Praktycznie już skończył, jeszcze tylko kilka pocałunków i ugryzień, o koniec. Po chwili, czyli po kilku pocałunkach masujących i lekkich ugryzieniach, podniósł w końcu głowę i spojrzał na Alinsę.
- Już. Masaż skończony. Teraz twoja kolej, a później przechodzimy do tego, na co tak niecierpliwie czekasz - odparł. Zresztą on też na to czekał, bo ciekawiło go to jak sprawna jest wampirzyca, jeżeli idzie o sprawy łóżkowe. Ale masażem pleców też nie pogardzi, dlatego nie przystał na wcześniejszą propozycję krwiopijczyni, która mówiła, że z chęcią pominęłaby masaż jego pleców. Uśmiechnął się do niej lekko, a następnie położył na brzuchu i czekał, aż wampirzyca zacznie masaż. Jeszcze nie zdjął ręcznika, który zakrywał jego uda i krocze, aż do kolan, może Alinsa wpadnie na pomysł taki, że sama mu go zdejmie, a ja nie to i tak będzie trzeba zdjąć go po masażu.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
Wampirzyca wylegiwała się leniwie na łóżku, kiedy uzębienie mieszańca boleśniej wgryzało się w jej wymiona. Oczywiście nie protestowała w żaden sposób. Jej reakcje na ból były dość zróżnicowane. Często zdarzało jej się pojękiwać, czasem piszczeć, a nawet krzyczeć. Jednak na jej twarzy zawsze widniał pełny uśmiech, który świadczył o nietypowych upodobaniach wampirzycy. Niestety jej czas minął. Kobieta podniosła się ospale z łóżka, kiedy mężczyzna skończył jej masaż. Pierwszą jej czynnością było dokładne przyjrzenie się swoim piersiom po zabiegu. Wpatrywała się w nie wyszukując śladów po zębach. Następnie wstała na łóżku przybliżyła się do leżącego mężczyzny i ustawiła się w takiej pozycji, że klęczała za jego stopami. Estor nie mógł mieć na nią całkowitego widoku, ponieważ znajdowała się dokładnie za nim,
- Wolisz ostro, czy delikatnie? - Alinsa zadała pytanie, ale nie czekała na odpowiedź. Powoli opadła brzuchem na leżącego mieszańca. Jej piersi znalazły się na ręczniku, który oddzielał je od jego pośladków. Wampirzyca wyciągnęła swe ręce do przodu, aby mieć dostęp do pleców. Najpierw delikatnie przesuwała dłonie wzdłuż i w poprzek pleców. Głaszcz plecy wzdłuż linii kręgosłupa, od pośladka do barku. Robiła to powierzchnią dłoni. Następnie zajęła się bokami pleców masując je od kręgosłupa po linie pach. Wampirzyca robiła coś podobnego pierwszy raz w "życiu". Miała oczywiście wielu kochanków, ale żaden nie prosił jej o masaż, więc jej działania były jedną, wielką improwizacją. Kciukami i nasadą dłoni pocierała wykonując okrężne ruchy od pośladków do barku, a następnie od kręgosłupa do boków.
Aby masaż był bardziej intensywny, docisnęła masującą dłoń drugą ręką stopniowo zwiększać nacisk. Następnie podniosła się z jego pleców i usiadła na mężczyźnie dociskając jego pupę do łóżka swoim, nieco większym siedzeniem. Chwyciła jego długie włosy, łapiąc Estora za kucyk.
- Wio koniku! Pędź jak wiatr - krzyknęła pociągając go mocno i boleśnie za włosy. Po chwili pościła jego włosy i powróciła do masażu.
Palce prawej ręki położyła na prawym ramieniu, a lewej na lewym. Masowała je okrężnymi ruchami. Obiema rękami chwyciła fałd skóry i stopniowo przesuwała ten uchwyt. Robiła to "wibracyjnie", zaciskając i puszczając. Następnie najmocniej oklepała krawędzią dłoni plecy mężczyzny. Starała się omijać kości, łopatki i neki. Nie wiedziała co mogła więcej zrobić, ponieważ nie była doświadczoną masażystkom. Ostatecznie po raz kolejny chwyciła Estora za włosy i pociągnęła nimi złośliwie. Miała nadzieję, że mężczyzna zdenerwuje się i ostatecznie pozwoli jej na szybsze przejście do "dania głównego" .
- Wolisz ostro, czy delikatnie? - Alinsa zadała pytanie, ale nie czekała na odpowiedź. Powoli opadła brzuchem na leżącego mieszańca. Jej piersi znalazły się na ręczniku, który oddzielał je od jego pośladków. Wampirzyca wyciągnęła swe ręce do przodu, aby mieć dostęp do pleców. Najpierw delikatnie przesuwała dłonie wzdłuż i w poprzek pleców. Głaszcz plecy wzdłuż linii kręgosłupa, od pośladka do barku. Robiła to powierzchnią dłoni. Następnie zajęła się bokami pleców masując je od kręgosłupa po linie pach. Wampirzyca robiła coś podobnego pierwszy raz w "życiu". Miała oczywiście wielu kochanków, ale żaden nie prosił jej o masaż, więc jej działania były jedną, wielką improwizacją. Kciukami i nasadą dłoni pocierała wykonując okrężne ruchy od pośladków do barku, a następnie od kręgosłupa do boków.
Aby masaż był bardziej intensywny, docisnęła masującą dłoń drugą ręką stopniowo zwiększać nacisk. Następnie podniosła się z jego pleców i usiadła na mężczyźnie dociskając jego pupę do łóżka swoim, nieco większym siedzeniem. Chwyciła jego długie włosy, łapiąc Estora za kucyk.
- Wio koniku! Pędź jak wiatr - krzyknęła pociągając go mocno i boleśnie za włosy. Po chwili pościła jego włosy i powróciła do masażu.
Palce prawej ręki położyła na prawym ramieniu, a lewej na lewym. Masowała je okrężnymi ruchami. Obiema rękami chwyciła fałd skóry i stopniowo przesuwała ten uchwyt. Robiła to "wibracyjnie", zaciskając i puszczając. Następnie najmocniej oklepała krawędzią dłoni plecy mężczyzny. Starała się omijać kości, łopatki i neki. Nie wiedziała co mogła więcej zrobić, ponieważ nie była doświadczoną masażystkom. Ostatecznie po raz kolejny chwyciła Estora za włosy i pociągnęła nimi złośliwie. Miała nadzieję, że mężczyzna zdenerwuje się i ostatecznie pozwoli jej na szybsze przejście do "dania głównego" .
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
- Pozostawię ci wybór. Zniosę jedno i drugie - odpowiedział. Poczuł tylko jak materac za jego stopami ugina się, więc tam pewnie była teraz Alinsa. Leżał na brzuchu, z brodą na poduszce, więc nie wiedział dokładnie gdzie znajduje się wampirzyca. Po chwili poczuł jak krwiopijczyni opada na niego, poczuł nawet jak jej piersi opadają na jego pośladki, mimo, że te przykryte były ręcznikiem, którego i tak niedługo się pozbędzie. Czuł jak dłonie i palce wampirzycy dotykają poszczególnym partii jego pleców, ale o to właśnie chodziło w masażu.
- Jak na pierwszy raz to dobrze ci idzie - powiedział spokojnie. Masaż, który robiła mu Alinsa była na prawdę dobry, i gdyby ktoś nie widział, że robi to pierwszy raz to śmiało mógłby pomyśleć, że robiła to już co najmniej kilka razy. Skrzywił się gdy wampirzyca nagle pociągnęła go za włosy, jednak nie krzyknął.
- O tym nie było mowy - powiedział tylko. - Niedługo ja będę ciągnął cię za włosy - dodał i znowu oddał się masażowi, który wykonywała Alinsa, bo powróciła do jego wykonywania po tym jak puściła jego włosy. Po niedługiej chwili wampirzyca ponownie pociągnęła za jego włosy, co prawda zdenerwował się tym nieco, jednak odebrał to jako sygnał, że masaż został zakończony i czas przejść do igrasz.
- Dobra. Jak sobie życzysz - odparł. W jego głosie nie było złości... no dobra, może trochę było, ale to głównie po to, żeby Alinsa poczuła satysfakcję z tego, że jej plan się powiódł.
Nagle przeturlał się bok na łóżku. Zrobił to na tyle szybko, że Alinsa nawet nie zdążyła spostrzec, a już leżała pod nim, jednak ręcznik dalej spoczywał na pół elfie. W trakcie odwracania się brutalnie przycisnął ją swoim ciałem do łóżka. Jedną ręką objął ją na wysokości piersi i jeszcze bardziej przycisnął do siebie, a drugą zdjął ręcznik ze swojego ciała. Czas zacząć igraszki. Erestor z całych sił i swoich ogromnych możliwości postarał się o to, żeby było brutalnie, boleśnie i mocno. Zastosował się do tego co powiedziała wcześniej i z całych sił postarał się o to, żeby po wszystkim wampirzyca nie miała siły na taniec, niby nie zależało mu na wygraniu tego zakładu, ale chciał zobaczyć jej minę gdyby przegrała.
- Jak na pierwszy raz to dobrze ci idzie - powiedział spokojnie. Masaż, który robiła mu Alinsa była na prawdę dobry, i gdyby ktoś nie widział, że robi to pierwszy raz to śmiało mógłby pomyśleć, że robiła to już co najmniej kilka razy. Skrzywił się gdy wampirzyca nagle pociągnęła go za włosy, jednak nie krzyknął.
- O tym nie było mowy - powiedział tylko. - Niedługo ja będę ciągnął cię za włosy - dodał i znowu oddał się masażowi, który wykonywała Alinsa, bo powróciła do jego wykonywania po tym jak puściła jego włosy. Po niedługiej chwili wampirzyca ponownie pociągnęła za jego włosy, co prawda zdenerwował się tym nieco, jednak odebrał to jako sygnał, że masaż został zakończony i czas przejść do igrasz.
- Dobra. Jak sobie życzysz - odparł. W jego głosie nie było złości... no dobra, może trochę było, ale to głównie po to, żeby Alinsa poczuła satysfakcję z tego, że jej plan się powiódł.
Nagle przeturlał się bok na łóżku. Zrobił to na tyle szybko, że Alinsa nawet nie zdążyła spostrzec, a już leżała pod nim, jednak ręcznik dalej spoczywał na pół elfie. W trakcie odwracania się brutalnie przycisnął ją swoim ciałem do łóżka. Jedną ręką objął ją na wysokości piersi i jeszcze bardziej przycisnął do siebie, a drugą zdjął ręcznik ze swojego ciała. Czas zacząć igraszki. Erestor z całych sił i swoich ogromnych możliwości postarał się o to, żeby było brutalnie, boleśnie i mocno. Zastosował się do tego co powiedziała wcześniej i z całych sił postarał się o to, żeby po wszystkim wampirzyca nie miała siły na taniec, niby nie zależało mu na wygraniu tego zakładu, ale chciał zobaczyć jej minę gdyby przegrała.
-
- Szukający Snów
- Posty: 186
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Wampir (z leśnego elfa)
- Profesje:
- Kontakt:
Szybkie i zdecydowane ruchy mężczyzny zaskoczyły wampirzycę. Nim się zorientowała leżała przygwożdżona do łóżka, jego ciężarem. Można byłoby śmiało rzec, że została przez niego obezwładniona kolejny raz. Nawet gdyby próbowała mu się wyrwać to jej działania spełzłyby na niczym. Zabawa trwała dość długo, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wampirzyca miała za sobą długą podróż, która zaczęła się od Opuszczonych Królestw. Do tego urwała sobie nockę, aby spędzić ten czas na pogadanki przy ognisku. Ostatecznie senność i poczucie zmęczenia zwyciężyły nad ambicjami i chęcią wygrania zakładu. Odgłosy, które wydawała z siebie elfka z pewnością obudziły innych gości w karczmie, którzy mieli nieszczęście nocować w sąsiednich pokojach. Mieszaniec nie dostał szansy, aby dostrzec jej przegraną minę, ponieważ wampirzyca zasnęła niespodziewanie podczas igraszek. Zapadła w twardy, głęboki letarg. Sen był tak mocny, że nawet brutalne, mocne i przepełnione dominacją czyny nie mogły jej zbudzić. Otrzymała zasłużoną chwilę odpoczynku.
Wampirzyca obudziła się dopiero, kiedy zachodziło słońce. Chciała przygotować się do podróży. Wstała cicho z łóżka, aby nie robić niepotrzebnego hałasu. Postanowiła ostatni raz przemyć się w balii. Pierw dokładnie obmyła swoją twarz. Nie wiele udało jej się zapamiętać z poprzednich mile spędzonych scen łóżkowych. Następnie Alinsa wskoczyła do balii z już zimną wodą. Dokładnie wyczyściła całe swe ciało. Nie przeszkadzało jej zimno, ponieważ woda przybrała temperaturę otoczenia, a niemal taką samą miała wampirzyca. Po wyjściu z wody ponownie położyła się na łóżku. Nie miała motywacji i sił, aby się wytrzeć ręcznikiem. Całe jej ciało było obolałe, w mięśniach czuła kwas mlekowy. Najchętniej przeleżałaby kolejne kilka godzin, ale musiała wkrótce zbierać się do podróży.
Wampirzyca obudziła się dopiero, kiedy zachodziło słońce. Chciała przygotować się do podróży. Wstała cicho z łóżka, aby nie robić niepotrzebnego hałasu. Postanowiła ostatni raz przemyć się w balii. Pierw dokładnie obmyła swoją twarz. Nie wiele udało jej się zapamiętać z poprzednich mile spędzonych scen łóżkowych. Następnie Alinsa wskoczyła do balii z już zimną wodą. Dokładnie wyczyściła całe swe ciało. Nie przeszkadzało jej zimno, ponieważ woda przybrała temperaturę otoczenia, a niemal taką samą miała wampirzyca. Po wyjściu z wody ponownie położyła się na łóżku. Nie miała motywacji i sił, aby się wytrzeć ręcznikiem. Całe jej ciało było obolałe, w mięśniach czuła kwas mlekowy. Najchętniej przeleżałaby kolejne kilka godzin, ale musiała wkrótce zbierać się do podróży.
- Erestor
- Szukający Snów
- Posty: 172
- Rejestracja: 10 lat temu
- Rasa: Pół- Mroczny Elf, Pół- Człowiek
- Profesje:
- Kontakt:
Zabawa trwała długo, a Erestorowi udało się osiągnąć to co chciał i zamęczyć wampirzycę, tak że nie miała siły, aby zatańczyć. Pół elfa te wszystkie igraszki również zmęczyły, więc gdy ostatecznie wszystko zakończył to położył się obok niej i zasnął.
Zbudził się gdy słońce już zachodziło, kilka minut po tym jak zbudziła się Alinsa, a dokładniej w momencie, w którym krwiopijczyni wchodziła do balii z zimną wodą. Na początku trochę zdziwiło go to, że kąpie się ona w wodzie o takiej temperaturze, jednak możliwe było, że temperatura wody po prostu jej nie przeszkadzała. Podniósł się trochę i przyglądał jak wampirzyca dokładnie obmywa się w balii. Widział też to, że Alinsa nie wytarła się ręcznikiem, tylko po tym jak wyszła z balii od razu położyła się na łóżko. Erestor odwrócił się na bok, tak żeby patrzeć na nią.
- Wygrałem ten zakład - odparł i uśmiechnął się do niej. Wampirzyca chyba naprawdę była zmęczona.
- Pierwszy raz robiłem to tak... brutalnie. Mam nadzieję, że cię nie zawiodłem - dodał po chwili i położył się na plecach, a szyję pod parł dłońmi.
- Niedługo będziemy musieli wyruszać... Z chęcią poleżałbym jeszcze jakieś kilka godzin - dodał po chwili wpatrując się w sufit swoimi czerwonymi oczami.
Zbudził się gdy słońce już zachodziło, kilka minut po tym jak zbudziła się Alinsa, a dokładniej w momencie, w którym krwiopijczyni wchodziła do balii z zimną wodą. Na początku trochę zdziwiło go to, że kąpie się ona w wodzie o takiej temperaturze, jednak możliwe było, że temperatura wody po prostu jej nie przeszkadzała. Podniósł się trochę i przyglądał jak wampirzyca dokładnie obmywa się w balii. Widział też to, że Alinsa nie wytarła się ręcznikiem, tylko po tym jak wyszła z balii od razu położyła się na łóżko. Erestor odwrócił się na bok, tak żeby patrzeć na nią.
- Wygrałem ten zakład - odparł i uśmiechnął się do niej. Wampirzyca chyba naprawdę była zmęczona.
- Pierwszy raz robiłem to tak... brutalnie. Mam nadzieję, że cię nie zawiodłem - dodał po chwili i położył się na plecach, a szyję pod parł dłońmi.
- Niedługo będziemy musieli wyruszać... Z chęcią poleżałbym jeszcze jakieś kilka godzin - dodał po chwili wpatrując się w sufit swoimi czerwonymi oczami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości