Oglądasz profil – Baldrughan
Ogólne
- Godność:
- Baldrughan Isophielion
- Rasa:
- Upadły Anioł
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 734 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Od żelaznej aury bije rubinowa poświata, jeszcze niedawno ametystowa, tu i ówdzie widać jej dawne ślady. Huk wodospadu i zawodzenie wiatru przywołują na myśl magiczne wprost miejsca. Jednakże trzaski płomieni oraz krzyki i jęki upiorów zmieniają tę przyjemną wizję w coś gorszego. Niepokojący jest również zmysłowy szept, który gubi się wśród głośniejszych dźwięków. Zmysł węchu podrażnia nieprzyjemny smród siarki. Aura jest dość twarda i zgina się z każdym dotknięciem oraz posiada ostre miejsca. W smaku bardzo lepka i gorzka.Połączone profile
Atrybuty
Krzepa: | raczej silny, raczej wytrwały |
---|---|
Zwinność: | niezwykle zręczny, bardzo szybki |
Percepcja: | dobry wzrok, dobry słuch, wyczulony na magię |
Umysł: | pojętny, ineligentny, b. silna wola |
Prezencja: | Ładny, godny |
Umiejętności
Władanie Bronią Drzewcową (włócznia) | Mistrz |
---|---|
Uniki | Biegły |
Taktyka | Biegły |
Strategia | Opanowany |
Poliglotyzm | Biegły |
Czytanie Aur | Biegły |
Religioznawstwo | Opanowany |
Torturowanie | Podstawowy |
Tropienie | Biegły |
Pismo Runiczne | Biegły |
Cechy Specjalne
Brak Uczuć | Klątwa |
---|---|
Nie potrafi odczuwać żadnych emocji, prócz miłości, której jednak nie zaznał od conajmniej czterystu lat. | |
Latanie | Dar |
Potrafi wzbić się powietrze i przemierzać niebieskie przestworza z niezwykłą szybkością. | |
Odporność na Zimno | Dar |
Za nic ma ataki przy użyciu wody, powietrza oraz lodu. Również te magiczne. | |
Regeneracja | Fenomen |
Potrafi odtworzyć praktycznie każdą część swego ciała i zasklepić każdą, nawet poważną ranę. Wyjątkiem są obrażenia od ognia. |
Magia: Intuicyjna
Wody | Mistrz |
---|---|
Ognia | Adept |
Powietrza | Mistrz |
Ducha | Adept |
Emocji | Uczeń |
Przedmioty Magiczne
Lodowa Włócznia Runiczna & | Mroczny |
---|---|
34 | Tajemny |
Mroczny | |
Amulet & | Mroczny |
34 | Zaklęty |
Mroczny | |
Diadem & | Mroczny |
34 | Tajemny |
Mroczny | |
Charakter
Baldrurghan jest zimny. Chłodniejszy niż odmęty lodowatego jeziora czy głębokie korytarze górskiej groty. Cichszy niż śnieg padający na szczytach gór północy. Mroczniejszy, niż najbardziej plugawe obrzędy czcicieli demonów i mrocznych sił. Baldrughan nienawidzi wszystkiego co szczęśliwe, lub na takie wygląda. Brzydzi się oszustwa i nieuczciwości, mimo tego lubuje się w najczystszym ludzki cierpieniu i rozpaczy, zwłaszcza jeśli jest jego sprawcą. Mimo tego jest odpowiedzialny za swoje czyny, a czasem i za czyny innych, jeśli ma w tym jakiś nikomu nie znany interes. Potrafi zrozumieć drugą istotę, choć raczej nie będzie okazywał z tego powodu jakichkolwiek uczuć.
Wygląd
Baldrughan zachował urodę typową dla Anioła. Twarz, wiecznie przedstawiająca tą samą emocję, mimo ponurego wyrazu, ma w sobie coś tajemniczego i przykuwającego uwagę. Oczy, koloru wzburzonego morza, idealnie pasują do burzy śnieżnobiałych włosów. Prosty nos, mimo braku jakiegokolwiek ubytku, przypomina raczej zlodowaciały sopel zdobiący sklepienie górskiej jaskini. Usta przypominają dwie rysy po kilofie, znajdujące się na lodowej ścianie góry. Dwa skrzydła przypominają śnieżną burzę piór, powoli zbliżającą się do przerażonych górali. Mimo masywnej i ponętnej sylwetki, a także niezwykle twardych mięśni, cała postać Upadłego ukryta jest w lodowej zbroi, której fragmenty może on dowolnie odtwarzać. Ręce odziane ma w skórzane rękawice, wiecznie zaciśnięte na lodowej włóczni. Burzę jego śnieżnobiałych włosów zdobi lodowy diadem, będący symbolem jego klęski i przekleństwa.
Historia
Miłość to dziwna rzecz. Wielu ludzi pewnie powie, że ktoś potężny i będący dla większości nieosiągalnym, tak naprawdę nie może odczuwać tego uczucia. Jednak wszyscy ci ludzie są w błędzie. Bo Baldrughan kiedyś kochał. Co więcej, miłość była najszczęśliwszą rzeczą, jaka go spotkała. Miłość anioła do śmiertelniczki. Wydaje się niemożliwe, a jednak. Baldrughan pokochał ludzką kapłankę. Była ona wzorem dobroci i innych cnót. Pomagała chorym i biednym, uczyła dzieci o Bogach, jak i otaczającym ich świecie. Ale przede wszystkim była fanatycznie wierna Panu. Baldrughan właśnie za to ją pokochał. Pewnego dnia, gdy modliła się pośród kadzideł, Isophielion postanowił się jej objawić. A gdy to zrobił, ona również go pokochała. W końcu, tylko bluźnierca, lub obmierzły heretyk byłby w stanie nie pokochać anioła, który postanowił pokazać się swej pełnej krasie. Baldrughanowi wydawało się, że ich miłość może przetrwać wieki i pokonać każdą przeszkodę. Mylił się... Och, jak bardzo się mylił. Niedługo potem na świecie pojawiła się jedna z wielu sekt bluźnierców i czcicieli demonów. Szybko urośli w siłę dzięki czarnej magii i krwawym rytuałom. Wkrótce wypowiedzieli otwartą wojnę wyznawcą Pana. W jednej z nielicznych bitew brał udział Baldruhan... I ona. Zginęła od zatrutej strzały jednego z heretyków. Odnalazłszy jej ciało, Isophielion wpadł w furię. Pierwszy raz w swym nieśmiertelnym życiu zabijał bez litości. W swej furii i zagubieniu przeklął Pana, obwiniając go za swe nieszczęście. Mogło się wydawać, że to co zaszło potem było odpowiedzią jego władcy na jego wyrzeczenie się boskiej postaci. Baldrughan padł ofiarą mrocznych mocy wywołanych rytuałem jednego z ocalałych Czarnoksiężników. Jego duszę spowił wieczny chłód, a ciało stało się niewzruszoną bryłą lodu. Jego magiczne przedmioty stały się dopełnieniem klątwy. Jego boska moc, dotychczas czyniąca dobro, pod wpływem klątwy osiągnęła swe apogeum i prawie całkowicie przejęła władzę na duszą Upadłego. Moce zimna, ognia i powietrza były zarówno darem, jak i przekleństwem, które na zawsze odmieniły życie Baldrughana. Zmieniły go w Potępionego... W Zapomnianego... W Upadłego.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Baldrughan
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Doliny Umarłych] Nim staną przeciw sobie...
Upadły pozwolił sobie na bezczelny, zimny uśmiech, co nawet w takiej formie było rzadkością na jego obliczu. Nieco zwolnił kroku, skupiając swoje zmęczone spojrzenie na okaleczonych nieurodzajem drzewach, wszec… - 20 Odpowiedzi
- 10945 Odsłony
- Ostatni post 6 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Doliny Umarłych] Nim staną przeciw sobie...
Nie odzywał się za dużo. Jaki zresztą miałby w tym cel? Nawet za swego "normalnego" żywota nie należał do gadatliwych. Ba, nawet jego ukochana nieraz wskazywała na jego posępne milczenie jako częste przyczyny j… - 20 Odpowiedzi
- 10945 Odsłony
- Ostatni post 6 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Doliny Umarłych] Nim staną przeciw sobie...
Zaskoczeniem dla wszystkich mogło być to, że Baldrughan nie odzywał się ani słowem podczas taktyczno-opisowych wywodów Caraxa oraz wampirzych braci. Jego wzrok utkwiony był gdzieś w nieokreślonym dla innych pun… - 20 Odpowiedzi
- 10945 Odsłony
- Ostatni post 6 lat temu Wyświetl najnowszy post
-