Re: Róża bez kolców. Nie spodziewał się tak potężnego wybuchu, lecz miał w miarę miękkie lądowanie... Powoli dochodził do siebie po tym zdarzeniu. Nie czuł zbyt wiele poza przypalonymi plecami i ciepłem w całym ciele. Nie czuł się …
Re: Róża bez kolców. Cóż, może Feyla powinna zostać jednak dowódczynią? Nawet Adrien jej posłuchał, a chyba nie miał w zwyczaju stosować się do poleceń innych. Upadły zawołał Acilę i wraz z madame Sisko poszli tunelem, który wiódł …
Re: Róża bez kolców. Zmuszony był do wysłuchiwania słów Feyli, które zapewne nie spodobały się Adrienowi, kotołaczce lub jemu, jednak elf starał się na to nie zwracać uwagi. Niby za niego trzeba myśleć? Posiadał własny rozum, a chw…