Oglądasz profil – Aichhoff
Ogólne
- Godność:
- Aichhoff ''Scott'' Eriaden
- Rasa:
- Sanginer
- Płeć:
- Nieokreślono
- Wiek:
- 65 lat
- Wygląda na:
- 0 lat
- Profesje:
- Majątek:
- Sława:
Aura
Wyraźnie odznaczająca się na tle innych aura o barwie żelaznej z przebłyskami srebra. Posiada jasną, topazową poświatę, odznaczającą się na tle emitowanych barw. Jest dość cicha, choć przewija się w jej tle ciche buczenie. Zapachu jaki emituje aura nie da się jednoznacznie określić, choć zrazu przywodzi na myśl smoka, to jednak jest to bardzo ulotne wrażenie, które zrazu znika, by potem pojawić się na nowo. W dotyku jest odczuwalnie twarda i gładka, nie brakuje jej również ostrości. W smaku łagodnie słodka i nieco sucha.Połączone profile
Brak profili posiadających połączenia.
Atrybuty
Krzepa: | raczej silny, raczej wytrwały, wytrzymały |
---|---|
Zwinność: | zręczny, szybki, precyzyjny |
Percepcja: | dobry wzrok, czuły słuch, kiepski węch, pozbawiony smaku, szczątkowe czucie, czuły zmysł magiczny |
Umysł: | ineligentny, silna wola |
Prezencja: | piękny, godny |
Umiejętności
Władanie Mieczem Półtoraręcznym | Mistrz |
---|---|
Polowanie | Opanowany |
Przetrwanie | Opanowany |
Wyrób Broni i Pancerzy | Biegły |
Tropienie | Opanowany |
Zielarstwo | Podstawowy |
Prawo | Opanowany |
Uniki | Biegły |
Łucznictwo | Biegły |
Garbarstwo | Opanowany |
Kreomagowanie | Biegły |
Jeździectwo | Opanowany |
Cechy Specjalne
Przelanie Krwii | Dar |
---|---|
Jako iż jest Sanginerem Aichhoff potrafi przelać swą krew dla kogoś. Ta krew uzdrawia chorych i leczy rannych. | |
Połączenie Myślowe | Zaleta |
Może używać telepatii z innymi Sanginerami. | |
Smoczy Wzrok | Dar |
Umie użyć smoczego wzroku, dzięki czemu potrafi wypatrzeć rzeczy z dużych odległości a także może kogoś przestraszyć swym wzrokiem. | |
Mowa Smoków | Zaleta |
Rozumie i potrafi mówić w dialekcie smoków. |
Magia: Inkantacje
Dziedzina Iluzji | Adept |
---|---|
Zaklęcia: Stworzenie Iluzji, Dezintegracji |
Przedmioty Magiczne
Wędrowiec | Tajemny |
---|---|
Miecz półtoraręczny wykuty z nieznanej stali i zaklęty przez Aichhoffa. Jest on bardzo ostry a dzięki kreomagowaniu, po odmówieniu specjalnego zaklęcia zamieniał się w partyzanę. | |
Zbroja Sanginera | Baśniowy |
Stara Zbroja jego ojca, odnowiona dzięki nieznanemu metalowi. Jest ona bardzo wytrzymała i lekka jak każda zbroja Sanginera. | |
Płaszcz Podróżnika | Zaklęty |
Jest to płaszcz, który zależnie od wykonywanej czynności trochę ją ułatwia, za wyjątkiem walki. Np. Podczas negocjacji Aichhoff staje trochę bardziej przekonujący albo Gdy komuś grozi jest bardziej straszny. Nie wspiera go tak żeby był jakimś mistrzem w każdej dziedzinie ale trochę ułatwia mu zadanie. Ma również sporo kieszeni na różne rzeczy, dziwnym trafem ten płaszcz jest bardziej pojemny od torby! |
Charakter
Aichhoff zna zasady wychowania, których nauczył się sam, w tym szalonym świecie. Wie kiedy się odzywać a kiedy nie i wie kiedy może kogoś
skarcić
uwagą
(Najczęściej sarkastyczną) a kiedy nie. Mimo iż Sanginerzy są zwykle trochę Nieopanowani to on jest wyjątkowo spokojny i w złość może go
wprawić
chyba tylko diabeł... Jeśli gadasz z nim o pieniądzach to on
doskonale wie jak cię wyrolować i robi to bez litości. Jednak w zabijaniu ma umiar i posiada coś takiego jak Sumienie i nie rwie się każdej
roboty. Zna
również dobrze prawo więc wie która robota jest legalna a która nie. Nie lubi gdy ktoś kogoś krzywdzi a kiedy coś takiego się dzieje, wkracza do
akcji. W
walce także jest spokojny i rzadko daje się ponieść furii. W towarzystwie przyjaciół bardzo często się uśmiecha a także czasami powie jakiś
komplement.
Wygląd
Aichhoff to średniej postury młodzieniec o wzroście 1,92 metra i 70 kilogramach wagi. Zawsze różnił się charakterem i wyglądem od innych
Sanginerów.
Jest średniej karnacji i także trochę umięśniony. Z jego zielonych oczu bije spokój, cierpliwość i gotowość na każdą sytuację. Zawsze stoi prosto
pokazując
że nie ma zamiaru się przed nikim uginać. Włosy ma koloru blond, zwisające do ramion zwykle rozwiewane przez wiatr a także moczone przez
deszcz.
Zwykle ich nie czesze ale stara się je myć codziennie jeśli tego nie zrobi deszcz... Codziennie ma na sobie brązowe spodnie i skórzane buty
koloru także
brązowego. O dziwo nie lubi zakładać koszuli a jeśli to robi to zwykle idzie albo walczyć, albo na jakieś zlecenie. Wszyscy sądzą że jest elfem
gdyż jest Za
piękny na Sanginera i dzięki temu unika publicznych obelg i innych wyzwisk... Twarz ma pociągłą a nos nie za duży, innymi słowy proporcje są
idealne.
Nie dba Szaleńczo o wygląd ale co jakiś czas się sobą zajmie dzięki czemu nie wygląda jak wieśniak chociaż rzadko się dzieje żeby tak
wyglądał...
Historia
Aichhoff urodził się w małej wiosce sanginerów.
Jego rodzicami byli ojciec, Sanginer i przybrana matka, zielarka.
Dzieciństwo przebiegało swoistym czasem, pomagał ojcu w pracy, a matce w sporządzaniu eliksirów. Potem trenował walkę mieczem i łukiem, a
także
polowanie i zielarstwo.
Po 30 latach żmudnego i sielankowego życia postanowił ruszyć w świat. Zanim ruszył ojciec dał mu swą dawną zbroję bojową. Trochę zepsutą
ale dalej
sprawną.
Doszedł on do pewnej wioski gdzie wszyscy... Byli duchami. Dowiedział się on że to sprawka czarnoksiężnika który zamieszkuje nieopodal.
Bohater
poszedł do czarnoksiężnika i go unieszkodliwił. Aichhoff wrócił do wioski gdzie wszyscy byli już normalni, czar przestał działać. W nagrodę dostał
trochę złota oraz Płaszcz Podróżnika
Z czasem nauczył się sztuki przetrwania a także wyrabiania strzał.
Później spotkał maga, który powiedział że nauczy go pewnej magii... Jeśli zabije pewną wywernę. Aichhoff wiedział że wywerna to trudny
przeciwnik...
Tak,
wiedział. Poszedł w kierunku którym pokazał starzec i zauważył Wywernę... Była sporej wielkości i nie zauważyła Aichhoffa. Postać wycelowała, i
kiedy
miała strzelić, zauważyła że wywerna to smokołak. Podszedł do Smokołaka i zaczął dialog:
-Witaj Smokołaku... Jak masz na imię?
-Jak to? Umiesz mówić w języku smoków?!
-Jestem Sanginerem... Co tu robisz?
-Jestem Aranna... Przyszłam tu zrobić zapasy...
-Aha... Pomóc ci?
-Nie.. Dzięki. Chociaż... Wymieńmy się! Ja dam ci metal z meteoru a ty daj mi jedzenie
Aichhoff wziął metal i zostawił trochę jedzenia dla smokołaka który po chwili odleciał. Postać wróciła do maga.
-Magu!
-Zabiłeś wywernę?
-Nie... To był smokołak a jako iż nie wykonałem zadania choć smokołak się wyprowadził ja znikam...
-Czekaj! Obok jest stara leśniczówka... Możesz tam zamieszkać a ja cię nauczę magii Iluzji.
Obok leśniczówki była kuźnia a w środku kilka podstawowych do życia rzeczy. Po kilku wiosnach Aichhoff wykuł miecz... Ale nie zwykły miecz.
Mag
nauczył go także
Kreomagowania dzięki czemu miecz zyskał nowe właściwości... Miecz nazwał ''Wędrowcem''. Do wykucia miecza użył stali, którą zdobył od
Smokołaka.
Później zabrał się za naprawę zbroi, zajęło mu to trochę ale dzięki nieznanej stali pancerz stał się jeszcze bardziej wytrzymały.
Po kilku latach życia postanowił że musi kupić konia. Ruszył zatem do miasta i zobaczył czarnego rumaka, pięknego i okrutnego w szamotaninie z
pięcioma strażnikami.
Jeden krzyknął
-Zabij bydle!
Zaczęła się walka podczas której koń został raniony w nogę. Zawył żałośnie po czym Aichhoff dobył miecza i podszedł mówiąc.
-Zostawcie tego konia
Strażnicy na to.
-Bo co?
-Bo długo nie pożyjecie
Powiedział Aichhoff z Smoczym, zawistnym wzrokiem. Strażnicy kiedy tylko na niego spojrzeli poczuli lęk, uciekł jeden z nich a po nim cała
reszta.
Ranny koń leżał wycieńczony, jego wybawca podszedł do niego i przelał mu swej krwii. Po chwili koń wstał i czuł się jak nowo narodzony!
Wykazywał oznakę uległości wobec Aichhoffa więc Postać poszła kupić odpowiedni ekwipunek dla swego konia i ruszył w drogę z nowym
towarzyszem...
Aktualnie Aichhoff jest najemnikiem na zlecenie który mieszka w wspomnianej leśniczówce w lesie. Chce on po prostu żyć szczęśliwie i z tego
życia
wycisnąć jak najwięcej.
-
- Najnowsze posty napisane przez: Aichhoff
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Data
-
-
Re: [Gdzieś w Puszczy] Rutynowe Zlecenie
Kiedy Aichhoff usłyszał cel podróży czarownicy, powiedział: - Cóż... Ja też tam zmierzam, znam drogę. Wskoczył na konia i dodał: - Jak chcesz ruszać, to chodź. Ruszył na odpowiedni trakt, a potem zamyślił się… - 7 Odpowiedzi
- 6223 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Gdzieś w Puszczy] Rutynowe Zlecenie
Aichhoff schował miecz po czym powiedział. - Zgubiona tak? A gdzie chcesz iść? Znam tą okolicę. Nie czuł już tamtego bólu, dzięki czemu nie krępował jego ruchów. - Niedaleko jest mój koń. Za chwilę wrócę. - P… - 7 Odpowiedzi
- 6223 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-
-
-
Re: [Gdzieś w Puszczy] Rutynowe Zlecenie
Aichhoff usłyszawszy sarkastyczną odpowiedź, poszedł w kierunku z którego dobiegała. Oberwał jakimś zaklęciem i pomyślał . - "Mag albo wiedźma... Może być trudno" Po chwili poczuł ból, nie był bardzo silny, le… - 7 Odpowiedzi
- 6223 Odsłony
- Ostatni post 11 lat temu Wyświetl najnowszy post
-